Dzisiaj miałem ochotę na enesiarskie blacki, których nie słuchałem od kuca, a przynajmniej od wielu lat i tak sobie hajluję pod wieczór w dużym pokoju i odświeżam i padło też na Doctrine właśnie no i niestety stwierdzam, iż ciągle gówno. Strasznie nędzny, chujowo skomponowany i siódmoligowy black metal. Do tego poprzetykany kwadratowym ambientem. Jarać można się tym chyba tylko ze względu na ideolo, jeżeli ktoś lubi pokazywać ile śniegu najebało.
Statystyki: autor: DiabelskiDom — 21 sek. temu