Blekowe parówy choćby nikt nie chrząknął od przypuszczam, iż najlepszej płycie z blek metalem zeszłego roku. Mowa o The Pale Raider - Ballades d'outre-tombe !!! Kierwa co tu się odprawia to istny szoker. Niczym na zapyziałych zadupiach jakiejś wiochy w Alabamie kilku żabojadów się nakurwiło moonshinem i z okolicznymi redneckami nagrało muzykę. Tu jest wszystko od country, americany, dark folku po klasyczny zapijaczony blek. Jednym słowem cios a wy dalej siedzicie z otwartymi japami ze zdziwienia, iż tak można???
iframe
Statystyki: autor: Hajasz — 2 min. temu