Billy Joel przyznał, iż nie jest fanem tego albumu The Beatles. Ma też pewną teorię co do jego brzmienia.
Wydany w 1968 roku dwupłytowy album „The Beatles” czwórki z Liverpoolu należy do ich najbardziej ambitnych osiągnięć. Zespół przygotował ponad 30 piosenek w bardzo różnych stylach, od bluesa i rock’n’rolla po rzeczy bardziej eksperymentalne.
„Biały album” Beatlesów od lat cieszy się dużym zainteresowaniem. Jednak Billy Joel w wywiadzie dla podcastu „Random” przyznał, iż nie jest fanem tej płyty:
Nie jestem wielkim fanem „Białego albumu”. Dla mnie to zbiór piosenek na pół gwizdka, których nie dokończyli, bo byli za bardzo nawaleni albo im się nie chciało. Myślę, iż na tym etapie John się w pewnym sensie odłączył od zespołu, a cały ciężar przejął Paul. Mam pewną teorię. Myślę, iż kilkakrotnie prawie się rozpadli. Jak w małżeństwie.
Prace nad „Białym albumem” The Beatles przebiegały dość mozolnie i część piosenek powstała w trakcie słynnej wyprawy Beatlesów do Indii. Podczas tworzenia płyty pojawiały się też napięcia. Ringo Starr na kilka dni choćby opuścił The Beatles, ale postanowił wrócić do zespołu. W tym czasie The Beatles już od dwóch lat nie grali koncertów.