Biebrzański Park Narodowy znowu płonie. O to "Król Biebrzy" martwi się najbardziej
Zdjęcie: Król Biebrzy Krzysztof Kawenczyński.
Choć Krzysztof Kawenczyński jest rodowitym warszawiakiem, od ponad trzech dekad mieszka w małej wsi położonej w dolinie Biebrzy. Od wielu lat nazywany jest "Królem Biebrzy". Teraz kiedy Biebrzański Park Narodowy — tak bliski jego sercu — znowu stanął w płomieniach, pan Krzysztof zdradził nam, o co martwi się najbardziej. — To się dzieje niestety kosztem innych żywych organizmów, które giną — powiedział "Król Biebrzy" w rozmowie z "Faktem".