„Bez przebaczenia” rozrywa na strzępy mit sielskiej wsi. To kino tak mocne i brutalnie prawdziwe, iż ciężko się po nim pozbierać [Recenzja]

zwierciadlo.pl 12 godzin temu
Zdjęcie: „Bez przebaczenia” (Fot. materiały prasowe)


Równie poruszający, co przygnębiający dramat „Bez przebaczenia” – boleśnie ponura baśń przywodząca na myśl okrutną biblijną przypowieść – wciąga nas w moralnie złożony konflikt dwóch zwaśnionych rodzin, obnażając, jak nieokiełznana męska furia i tłumione emocje odciskają piętno na otoczeniu. Czy istnieje choć cień nadziei na dobre zakończenie? Przygotujcie się na intensywny seans: ten wstrząsający portret udręczonej męskości i kondycji współczesnego człowieka to kino mroczne, niepokojące i głęboko zapadające w pamięć.
Idź do oryginalnego materiału