„Dreams (Sex, Love)” Daga Johana Haugeruda otrzymał Złotego Niedźwiedzia dla najlepszego filmu podczas sobotniej (22 lutego) gali zamknięcia 75. Berlinale. Jak podkreśliło jury w uzasadnieniu, obraz jest medytacją o miłości, która „z niewiarygodną precyzją bada mechanizmy pożądania”.
Tegoroczna odsłona wydarzenia była pierwszą przygotowaną przez Tricię Tuttle. Amerykańska dziennikarka filmowa, była dyrektorka BFI London Film Festivalu przejęła stery na Berlinale po duecie Carlo Chatriana i Mariette Rissenbeek.
Podczas sobotniej gali zamknięcia festiwalu Tuttle podkreśliła, iż jest szczęśliwa, dumna ze swojego zespołu i podekscytowana na myśl o kolejnej edycji.
– Sprzedaliśmy 330 tys. biletów, co jest niesamowitym wynikiem. Dla mnie najwspanialsze były spotkania z publicznością przed kinami. Festiwal przyciągnął nie tylko mieszkańców Berlina, ale całego kraju, ludzi, którzy przyjeżdżają tutaj od 15 lub 20 lat oraz nowych widzów. Każdy z nich był żądny kinowych przygód. Wszystko to sprawia, iż z nadzieją patrzę w przyszłość
– powiedziała.
Złoty Niedźwiedź dla norweskiego filmu
Złotego Niedźwiedzia dla najlepszego filmu otrzymał „Dreams (Sex, Love)” Daga Johana Haugeruda. Główną bohaterką opowieści jest siedemnastolatka zakochana w nauczycielce. Dziewczyna postanawia utrwalić na papierze historię swojego uczucia. Pewnego dnia intymne zapiski Johanne trafiają w ręce jej mamy i babci. Lektura tekstu skłania kobiety do refleksji o literaturze i własnym życiu.
– Nagrodzony obraz jest medytacją o miłości. Z niewiarygodną precyzją bada mechanizmy pożądania i zazdrość, jaką możemy odczuwać wobec ludzi pozostających w miłosnym uścisku. Pokazuje, iż pisanie to proces, w którym nasze pragnienia łączą się z doświadczeniami
– podało jury w uzasadnieniu decyzji.
Odbierając statuetkę, norweski reżyser przyznał, iż jest zaskoczony werdyktem.
– W najśmielszych snach nie przypuszczałem, iż zostanę tak wyróżniony. Dziękuję całemu zespołowi Berlinale i, oczywiście, jurorom. To wielki zaszczyt otrzymać tę nagrodę właśnie od was. Pragnę również podziękować mojej ekipie i aktorom. Jak już wspomniano, istotnym tematem tego filmu jest pisanie i czytanie. Powiem tylko: piszmy więcej, czytajmy więcej. To otwiera umysł
– stwierdził Haugerud.
Srebrnego Niedźwiedzia za najlepszą reżyserię odebrał Huo Meng, twórca „Living the Land”. Za scenariusz „Kontinental ’25” uhonorowano Radu Jude. Rumuński reżyser wspomniał o przypadającej tego dnia 125. rocznicy urodzin Luisa Bunuela i zadedykował nagrodę jego pamięci.
– Nasz film pokazuje, jak wielu utalentowanych artystów mamy w Rumunii. Wierzę, iż w przyszłości będzie więcej środków na kulturę. Chciałbym, by w Europie było więcej solidarności. To szczególnie istotne w momencie, gdy jesteśmy poddawani presji ze wszystkich stron. Mam nadzieję, iż Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości w Hadze będzie kontynuował działania przeciwko morderczym draniom. A ponieważ jutro w Niemczech realizowane są wybory, muszę jeszcze powiedzieć: mam nadzieję, iż przyszłorocznego festiwalu nie zainauguruje pokaz 'Triumfu woli’ Leni Riefenstahl
– podkreślił.
Laureatem Srebrnego Niedźwiedzia – Nagrody Jury został Ivan Fund, twórca „The Message”. Srebrnego Niedźwiedia – Wielką Nagrodę Jury wręczono Gabrielowi Mascaro za „The Blue Trail”. Z kolei statuetka za wybitne osiągnięcia artystyczne trafiła do Lucile Hadzihalilovic za „The Ice Tower”.
– Ten film jest emocjonalną podróżą. Ma chłodną stylistykę, ale został bardzo ciepło przyjęty przez publiczność, więc jestem szczęśliwa. Obraz powstał w koprodukcji francusko-niemiecko-włoskiej, dlatego tym bardziej cieszę się, iż premiera odbyła się właśnie tu, w Berlinie. Nie sądzę, by kino mogło zmienić świat, ale filmy są naszymi zbiorowymi marzeniami, konfrontują nas z życiem. Niech żyje kino
– podsumowała.
Nagrodę za najlepszą rolę drugoplanową przyznano Andrew Scottowi, który zagrał w „Blue Moon”. Za najlepszą kreację pierwszoplanową doceniono Rose Byrne, którą można było oglądać w „If I Had Legs I’d Kick You”.
Laureatów konkursu głównego wyłoniło jury w składzie: amerykański reżyser i scenarzysta Todd Haynes (przewodniczący), niemiecka kostiumografka Bina Daigeler, francusko-marokański reżyser Nabil Ayouch, chińska aktorka Fan Bingbing, argentyński reżyser Rodrigo Moreno, krytyczka filmowa Amy Nicholson oraz niemiecka reżyserka Maria Schrader.
75. Berlinale potrwa do niedzieli. Ostatniego dnia będzie można obejrzeć m.in. nagrodzone filmy.