Batman: Knightfall – przez cały czas świetny komiks DC? [RECENZJA]

panodkultury.com.pl 1 rok temu

Dobre historie się nie starzeją. „Batman Knightfall” to przez cały czas jedna z najlepszych historii o Batmanie. W latach 90. było to wydarzenie, które jak „Śmierć Supermana”, wstrząsnęło nie tylko uniwersum DC. Najlepsze są te komiksy o bohaterach, w których odziera się z ich z mitu i brutalnie sprowadza na ziemię?

Nareszcie! Wydawnictwo Egmont zebrało wszystkie serie związane z opowieścią „Batman Knightfall”, zaczynając od komiksów z cyklu „Venom”, ukazując upadek Batmana. To jednak nie jedynie ssentymentalny wehikuł czasu dla osób, które namiętnie kolekcjonowały komiksy TM-Semic w latach 90. To przez cały czas emocjonująca i dramatyczna historia, w której pojawiają się najpopularniejsi przeciwnicy Batmana z Banem na czele. Najgroźniejszym wrogiem Bruce’a Wayne’a okazuje się jednak on sam.

Batman Knightfall czyli historia upadku

To nie jest kolejny festyniarski komiks o twardzielach w pelerynach. Miasto Gotham jest mroczne i przesiąknięte zbrodnią, kości pękają, a trup ściele się gęsto. Giną także kobiety i dzieci. To

brutalna, dojrzała i przełamująca komiksowe schematy. Dostajemy 4 opasłe tomy ukazujące bardzo ludzkiego Batmana. Nie ma za wiele wspólnego z wyidealizowanymi herosami bez skazy. Odnosi kolejne porażki, jest skrajnie wyczerpany i chory, destrukcyjny dla najbliższych. Nie może uratować wszystkich, kolejne niewinne osoby giną, a on pogrąża się w wyrzutach sumienia i uzależnieniu od narkotyków. Finalnie dochodzi do kultowej sceny, w której Bane łamie mu kręgosłup. Widzieliśmy ją w filmie „Mroczny Rycerz Powstaje” Christophera Nolana, ale w komiksie ma mocniejszy wydźwięk emocjonalny.

Batman Knightfall to wciąż genialny komiks DC?

Gotham nie może pozostać bez Batmana. Jean-Paul Valley, czyli Azrael, zostaje nowym Nietoperzem. Jest jednak znacznie bardziej bezkompromisowy i brutalniejszy, niemal z rozkoszą znęcający się nad przestępcami. Toczy też wewnętrzną walkę z demonami i balansuje na granicy obłędu. A może jest lepszym rozwiązaniem dla Gotham niż stary Batman?

Wiemy, iż nie jest to historia idealna. A jednak daleko jej do ramotki żerującej na sentymencie. Mimo akcji, bijatyk i przerysowanej muskulatury, to wciąż dobrze napisana historia o ludziach ukrywających słabości pod maskami.

Dobre historie się nie starzeją.

Na serię „Batman Knoghtfall” od Egmont składają się:

  • Batman Knightfall: Prolog. Tom 1
  • Batman Knightfall: Upadek Mrocznego Rycerza. Tom 2
  • Batman Knightfall: Krucjata Mrocznego Rycerza. Tom 3
  • Batman Knightfall: Koniec Mrocznych Rycerzy. Tom 4

Idź do oryginalnego materiału