Baseus Eli Sport 1 to słuchawki zaprojektowane w konkretnym celu, dla jasno zdefiniowanej grupy odbiorców. Nie jest to z pewnością sprzęt uniwersalny, sprawdzający się idealnie w każdych warunkach. Jak zatem wypada w kategorii, dla której został stworzony?
S słuchawki dedykowane sportowcom to jedna z nisz na rynku. Niemniej jest to segment, którym interesuje się coraz więcej klientów. W ostatnich latach wzrasta liczba osób oddających się aktywnościom na świeżym powietrzu, ale i w salach klubów fitness. Tam, gdzie tradycyjne słuchawki douszne czy choćby dokanałowe zawodzą, przydaje się sprzęt taki, jak Eli Sport 1. Kilkanaście dni testów słuchawek Baseus utwierdziło mnie w przekonaniu, iż produkt tego typu ma sens, ale okazało się także, iż dla kogoś, kto chce słuchać muzyki w różnych warunkach i otoczeniu, taki model nie może być jednym posiadanym zestawem. Czego zatem Eli Sport 1 brakuje i na jakim polu zyskuje przewagę?Unboxing
Opakowanie Baseus Eli Sport 1 przywodzi na myśl produkt marki premium. Jedna tylko rzecz nieco razi na pierwszy rzut oka, to plastikowy uchwyt wystający z górnej części pudełka. Poza tym mamy do czynienia z grubym, starannie zadrukowanym kartonem charakteryzującym się szorstką fakturą. Oby dostać się do środka należy pociągnąć za czarny kawałek materiału. Muszę przyznać, iż nie spodziewałem się takiej oprawy przy słuchawkach sportowych. Pierwsze, co widzimy po otwarciu opakowania to słuchawki ułożone w sporych rozmiarów etui ładującym (9,5 cm x 8 cm). Swoją budową case przypomina damską puderniczkę. Wieczko jest przezroczyste, dzięki czemu zyskujemy pewną lekkość tej konstrukcji, choć z czasem powierzchnia z pewnością się porysuje, szczególnie iż z definicji, etui będzie lądowało w plecaku czy torbie razem z bidonem, ręcznikiem i butami. Pod czarną, plastikową wytłoczką znajdziemy przegródkę z krótkim przewodem USB-A – USB-C, zestaw papierowych instrukcji oraz sznurek pozwalający połączyć ze sobą lewą i prawą słuchawkę, by dzięki temu móc zawiesić je na szyi. [gallery columns="2" link="file" size="full" ids="269383,269384"]Jakość wykonania
Słuchawki wykonano solidnie. Niemal cała ich powierzchnia została pokryta matową, przyjemną w dotyku gumą. Konstrukcja jest zwarta i nie mam najmniejszych podstaw, by sądzić, iż sprzęt nie przetrwa próby czasu. W testowanym przeze mnie egzemplarzu przeważa kolor biały, który przełamano jasnoszarym. Uważam, iż efekt końcowy wypada bardzo dobrze, a słuchawki wyglądają wręcz minimalistycznie. Metalowe grille przykrywające głośniki dopełniają całości, nie narzucając się zbytnio, jednocześnie dodając poczucia wysokiej jakości. Etui ładujące raczej nie odbiega poziomem wykonania od głównego produktu, kolorystyka jest spójna ze słuchawkami. Spasowanie wieczka z podstawą jest poprawne, choć czuć tutaj bardzo delikatny luz. Spód case'a jest matowy i szkoda, iż całość nie jest wykończona tego typu materiałem. Nie mam nic do zarzucenia designowi tego etui, ale ten styl kłóci się po prostu ze sportowym charakterem samych słuchawek. Tego typu forma wydaje się zbyt elegancka jak na produkt wypełniający akurat tę niszę rynkową. Do zestawu producent dodał jeszcze specjalny sznurek, którym można połączyć ze sobą obie słuchawki. Dzięki temu możemy podczas treningu ściągnąć na chwilę słuchawki z uszu bez konieczności chowania ich do kieszeni lub szukania jakiegokolwiek miejsca, by je odłożyć. Doceniam ten pomysł zwłaszcza w kontekście sportowym, bo ww. sytuacji często nie ma po prostu co zrobić ze słuchawkami, szczególnie iż ręce nie zawsze są wolne. Akcesorium wykonano z szorstkiego tworzywa sztucznego i szkoda jedynie, iż nie zastosowano w tym przypadku czegoś delikatniejszego. Drugi problem, jaki dostrzegam w przypadku tego rozwiązania to plastikowe zakończenia wtyczek. Zaczep wygląda na dość delikatny i niestety w przypadku przypadkowego wyłamania system mocowania po prostu przestanie działać.Dźwięk i sport
Eli Sport 1 pozytywnie zaskoczyły mnie jakością dźwięku. Biorąc pod uwagę ich charakterystyczną budowę (Open Ear) spodziewałem się co najwyżej poprawnych wrażeń. Po założeniu, głośniki słuchawek ustawione są de facto na wysokości przewodu słuchowego i przykrywają go, w przeciwieństwie do rozwiązań dousznych, czy dokanałowych, w przypadku których zatykamy sobie uszy. Okazało się, iż muzyka docierająca do moich uszu brzmiała bardzo dobrze. Może brakuje trochę głębokich niskich tonów, ale dźwięk jest czysty i pełen werwy. Równie przyjemnie jak muzyki słuchało mi się podcastów, choć w tym przypadku trzeba się liczyć z pewnymi niedogodnościami. [gallery columns="2" link="file" size="full" ids="269404,269401"] Z racji swojej specyficznej budowy, Eli Sport 1 sprawdzą się świetnie w sytuacjach, w których odtwarzana muzyka ma stanowić tło. Nie jest to sprzęt zaprojektowany, by rozpieszczać słuchacza detalami. Mam na myśli to, iż zakładając te słuchawki, nie odetniemy się od otoczenia. Do uszu bez większego problemu docierają dźwięki otoczenia. Będziemy więc słyszeć rozmowy osób znajdujących się obok, przy ruchliwych ulicach nie uciekniemy od szumu aut, klaksonów i sygnałów przejeżdżających karetek. I jest to w przypadku jazdy na rowerze i biegania efekt jak najbardziej pożądany. Co za tym idzie, najlepiej słucha się w takich sytuacjach utworów, które się zna, bo nie zawsze usłyszymy pełną treść zwrotki. Podcastów i audiobooków polecam słuchać jedynie podczas joggingu lub jazdy w lesie, ewentualnie w parku, ponieważ miejskie otoczenie skutecznie zagłuszy część wypowiadanych słów. Paradoksalnie, Eli Sport 1 świetnie sprawdzą się... w domu, chociażby podczas praktyki jogi czy wszelkiego rodzaju ćwiczeń, jakie można wykonywać, trenując wewnątrz. W takich warunkach sportowy charakter słuchawek (pewność trzymania się w miejscu na głowie) jest tak samo istotny jak na zewnątrz czy na siłowni, a otwarta budowa daje swobodę kontaktu z otoczeniem. Podczas treningów zarówno pod dachem jak i na zewnątrz słuchawki Baseus trzymały się dobrze. Eli Sport 1 są bardzo wygodne, a dzięki niewielkiej wadze wręcz niewyczuwalne.Łączność i obsługa
Baseus Eli Sport 1 ze źródłem dźwięku łączą się poprzez Bluetooth w wersji 5.3. Na uznanie zasługuje w tym przypadku zasięg wynoszący maksymalnie 10 metrów. Zarówno w domu jak i na siłowni taka odległość od telefona powinna być satysfakcjonująca. Słuchawki dają możliwość sterowania muzyką dzięki dotykowych paneli. Niestety muszę odnotować, iż funkcja ta działa nieco wybiórczo. Nie wszystkie „tąpnięcia” są prawidłowo odczytywane, co jest szczególnie frustrujące, w przypadku, gdy 3-krotne dotknięcie włączą następny lub poprzedni utwór, natomiast 2-krotne wstrzymuje odtwarzanie. Ilość akcji niezgodnych z moimi intencjami była tak duża, iż przestałem używać tej opcji. Z drugiej strony, całkiem sprawnie działa sterowanie głośnością (przetłumaczone w aplikacji jako „objętość”). Aby zrobić ciszej, trzeba przytrzymać palec nieco dłużej na lewej słuchawce, a na prawej, by pogłośnić. Co dziwne, drukowana instrukcja jasno wskazuje, iż w tym przypadku należy dotknąć fragmentu słuchawki oznaczonej okręgiem, podczas gdy w moim przypadku funkcja działa niezależnie od miejsca dotyku. Podobnie jak w przypadku recenzowanych przeze mnie w ostanim czasie słuchawek Bowie H1i, także Eli Sport 1 można sparować z aplikacją Baseus. Program pozwala podejrzeć stan naładowania baterii w słuchawkach jak i etui, daje możliwość skorygowania ustawień equalizera czy też odnalezienia zagubionych słuchawek. Aplikacja nie jest najlepiej oceniana przez użytkowników, ja ze swojej strony muszę przyczepić się do tłumaczeń, które z całą pewnością zostały wykonane translatorem, któremu nie przekazano choćby kontekstu. Świadczy o tym, chociażby przetłumaczenie „volume” jako „objętość”. Część ekranów jest wciąż po chińsku, a porada dotycząca znalezienia zagubionej słuchawki rozbawiła mnie prawie do łez. [gallery link="file" size="full" ids="269397,269398,269399"] Na plus odnotuję fakt, iż zróżnicowano dźwięk podłączenia i odłączenia słuchawek od źródła, dzięki czemu niełatwo się pomylić. Jednoznaczna jest też kwestia włączenia i wyłączenia słuchawek, co następuje poprzez wyjęcie ich lub umieszczenie w etui.Werdykt
Baseus Eli Sport 1 to sprzęt dedykowany konkretnej grupie odbiorców. Jak sama nazwa wskazuje, słuchawki zostały zaprojektowane z myślą o osobach aktywnych, które chcą mieć pewność, iż używane przez nich słuchawki bezprzewodowe nie wypadną z uszu podczas treningu i jednocześnie zapewnią dobrą jakość odtwarzanej muzyki. Budowa i wykonanie Eli Sport 1 sprawiają, iż są to świetne słuchawki sportowe, ale mogą być niewystarczające do słuchania muzyki, podcastów i audiobooków w głośniejszym otoczeniu i rozważając ich zakup, należy wziąć to pod uwagę.PLUSY:
- jakość wykonania
- jakość dźwięku
- pewne mocowanie na uszach
MINUSY
- plastikowy system mocowania sznurka
- dotykowe sterowanie muzyką nie zawsze działa poprawnie
- tłumaczenie aplikacji mobilnej
Dane techniczne
- Model: Baseus Eli Sport 1
- Membrana: 16,2 mm
- Zakres pasma przenoszenia: 20~20 KHz
- Bluetooth: 5.3, Low -Latency Technology, zasięg do 10 m
- Pojemność baterii: 600 mAh/2,22 Wh (etui ładujące), 65 mAh/0,247 Wh (słuchawki)
- Czas odtwarzania muzyki: Głośność 70%: 7,5 godziny, dodając etui ładujące 30 godzin
- Czas ładowania: 1 godzina
- Wejście ładowania: 5V ⎓ 1000 mA, port USB Type-C
- Odporność na wodę i kurz: IPX4
- Waga: 84 gramy
- Maksymalna moc wyjściowa: 6,0 dBm