"Barwy szczęścia": zaczyna coś podejrzewać! Prawda czeka za rogiem?

swiatseriali.interia.pl 1 godzina temu
Zdjęcie: INTERIA.PL


W 3264. odcinku "Barw szczęścia" intryga Stefaniaka o mało nie wyjdzie na jaw! Sonia budzi się z kolejną luką w pamięci i widzi ślady po "imprezie", której nie pamięta. Mimo iż czuje się źle, naiwna kobieta ponownie uwierzy w kłamstwa Roberta.


W 3264. odcinku serialu "Barwy szczęścia" intryga Stefaniaka o mało nie wyjdzie na jaw, gdy Sonia zauważy w domu ślady po "imprezie" z udziałem Bazylowa.
"- Mieliśmy wczoraj gości?


- Nie, to moja sprawka...
- Sam? W trzech kieliszkach?
- Nie mogłem zasnąć i wypiłem kilka różnych drinków...
- A ja... piłam z tobą? Bo tak się czuję... Kręci mi się w głowie i znowu nie pamiętam wieczoru..."
Naiwna kobieta ponownie uwierzy w kłamstwa mężczyzny. Przez myśl jej nie przejdzie, iż Stefaniak mógłby ją oszukać. A co więcej, choćby i dać tak wykorzystać! Reklama
Mężczyzna zaskoczony zachowanie Soni oraz jej próbami odmówienia podsuwanych napojów, będzie próbował targować się z Bazylowem.
Bandzior będzie miał Stefaniaka w garści i oczywiście nie zamierza z tego nie skorzystać. Gangster przedstawi mu nowe warunki ich umowy i da mu jasno do zrozumienia, iż jeżeli na nie nie przystanie, to on powie o wszystkim Soni, która w końcu dowie się, jak jest nie tylko przez nich, ale i przez niego brutalnie wykorzystywana!
"Nie znasz się na interesach. Stali klienci zasługują na specjalne traktowanie i dobre rabaty. Tym bardziej iż prowadzimy wspólne interesy. A dzięki mnie twój interes naprawdę dobrze się kręci i wystarczy jedno słowo pewnej pięknej, zmysłowej dziewczynie i przestanie" - zagrozi mu Bazylow, tym samym dając mu do zrozumienia, ze ta historia prędko się nie skończy.


"Barwy szczęścia": kiedy oglądać?


Premierowe odcinki "Barw szczęścia" można zobaczyć na antenie TVP2 o godzinie 20:05.
Idź do oryginalnego materiału