"Barwy szczęścia": To już koniec! Nietrudno zgadnąć, kto za tym stoi

swiatseriali.interia.pl 1 godzina temu
Zdjęcie: INTERIA.PL


W 3227. odcinku "Barw szczęścia" Dominika (Karolina Chapko) zauważy, iż Sonia (Weronika Nockowska) jest wyraźnie czymś poirytowana. Wprost zapyta, o co chodzi, ale przyjaciółka nie będzie skora do zwierzeń. Powie tylko, iż musi wcześniej wyjść z pracy, bo Robert (Paweł Ławrynowicz) pojechał w delegację i nie ma z kim zostawić syna. - Przyprowadź Matiego tutaj - zaproponuje Kowalska i doda, iż z wielką euforią pomoże jej w opiece nad chłopcem.


Sonia poinformuje Dominikę, iż musi się wyrwać z pracy nieco wcześniej niż zwykle.
- Robert pojechał służbowo do Kielc. Nie chcę, żeby Mateusz siedział pół dnia sam w domu - powie szefowej.


- Rozumiem, ale jeżeli ten ruch się utrzyma, to sama nie dam rady - westchnie Domi.
- A może Mati mógłby przyjść tutaj? - zaproponuje.


"Barwy szczęścia": Odcinek 3227. Sonia rzuci pracę u Dominiki


Godzinę później Sonia wróci do "Feel Good" w towarzystwie Mateuszka (Filip Kowalewicz), a Dominika od razu dostrzeże, iż chłopiec jest w złym nastroju.
- Coś się stało w szkole? - zapyta.
- Przecież wiesz, iż możesz mi powiedzieć wszystko - uśmiechnie się, ale po chwili mina jej zrzednie, bo domyśli się, iż problemem jest nie to, co dzieje się w szkole, ale w domu.Reklama
- Robert... Był niemiły dla ciebie? Albo dla mamy? - zainteresuje się.
Przechodząca obok Sonia usłyszy te pytania, odciągnie Dominikę na stronę i powie jej prosto w oczy, iż nie życzy sobie, by nastawiała jej syna przeciwko Robertowi.


- Bo on nigdy się tak nie zachowywał... - wyszepcze Kowalska, ale matka Mateuszka nie pozwoli jej dokończyć myśli.
- To od razu wina Roberta? Zawsze go podejrzewasz o wszystko co najgorsze - wypali.
Dominika zapewni ją, iż chodzi jej tylko o dobro dziecka.
- Po prostu martwię się o was - westchnie.
- A może chcesz mi zabrać Matiego, co? Myślisz, iż tego nie widzę? Nie możesz mieć własnego dziecka, więc chcesz mi odebrać moje? Mati, wychodzimy - powie Sonia, łapiąc syna za rękę.
- Potraktuj to jak wypowiedzenie - rzuci w stronę zdezorientowanej Dominiki.


"Barwy szczęścia": Odcinek 3227. Robert nakłoni Sonię, by szpiegowała Dominikę?


Wieczorem Domi połączy się z przebywającym na drugim końcu świata mężem i opowie mu, co zaszło między nią a Sonią.
- Nie mam pojęcia, co w nią wstąpiło. Była w furii - stwierdzi.
- Wpływ Robercika, prosta sprawa. Omotał ją i tyle, ale... przecież dokładnie tego się spodziewaliśmy - przypomni jej Sebastian (Marek Krupski).
- Nie uratujesz jej przed nim. To ona musi przejrzeć na oczy - doda.
Tymczasem Sonia czekać będzie w domu na powrót Roberta z delegacji. Gdy Stefaniak w końcu się zjawi, od razu poinformuje go, iż rzuciła pracę, ale ma z tego powodu wyrzuty sumienia.
- Dominika pomogła mi wtedy, kiedy wszyscy się ode mnie odwrócili, wyciągnęła mnie z bagna. Nie zasłużyła na takie przykre słowa, zwłaszcza ode mnie - wyzna ukochanemu.


Robert nieoczekiwanie poradzi jej, żeby poprosiła Kowalską o jeszcze jedną szansę, a gdy ją dostanie... dokładnie sprawdziła księgi rachunkowe "Feel Good" i doniosła mu, jak naprawdę wygląda sytuacja finansowa Dominiki.
Co planuje Stefaniak? Dlaczego zależy mu, by dowiedzieć się wszystkiego o Kowalskiej? Czy chce doprowadzić ją do bankructwa, by przejąć jej lokal?


"Barwy szczęścia": Odcinek 3227. Kiedy i gdzie obejrzeć?


Na 3227. odcinek "Barw szczęścia" TVP2 zaprasza w piątek 3 października o godzinie 20.05.
Idź do oryginalnego materiału