Salę Stropową w miejskim ratuszu wypełnił tłum gości, sproszonych na bal 25.10.b.r. przez Panią Martę Habrych – szefową Brzeskiego Centrum Seniora przy ul. Piastowskiej 29. Najważniejszą oczywiście była para książęca w osobach: pani Grażyna Tymecka i pan Tomasz Maj uświetniająca i rozpoczynająca bal. Dodatkową atrakcję zapewniła pani Elżbieta Klimek ze swoim zespołem tanecznym „Saltare”.
Organizatorzy zadbali o wszystko to, co mogłoby uprzyjemnić czas nam – Seniorom. Jedynym wysiłkiem z naszej strony było pójście do BCS-u po bezpłatne wejściówki, jako iż już Arystoteles twierdził, iż „ruch jest życiem, a życie ruchem”, więc trzeba było iść, następnie pięknie się ubrać i dobrze się bawić.
Byliśmy obsłużeni, otoczeni opieką, troską o dobre samopoczucie, obdarowani upominkami, słodkim poczęstunkiem, a choćby fantazyjnie udekorowany balonami kącik do pozowanych, pamiątkowych zdjęć – był.
Słowa wielkiej wdzięczności i uznania, ogromnego szacunku dla Pani Marty Habrych i jej współpracowników: Pani Ewy Sudół, Pani Lucyny Starzak, Pani Kariny Fiołny, Pana Dawida Jurkowskiego oraz dla grupy artystycznej Szymona Dobrzańskiego składają wszyscy uczestnicy balu.
Tak było na zabawie, ale nie tylko ponieważ z tą samą życzliwością, niewymuszonym uśmiechem spotykamy się w siedzibie BCS-u przy ul. Piastowskiej każdego dnia, o różnych porach, przybywając na różnorodne zajęcia, spotkania z ciekawymi ludźmi, itp. Bo w tych gościnnych progach wiele się dzieje, a drzwi nie zamykają się przed nikim. Tu są podwoje i szeroko otwarte ramiona Pani Marty dla wszystkich seniorów, niezależnie od ich przynależności organizacyjnej.
I tak powinno być, bo nie można zamykać wrót przed kimś tylko dlatego, iż jest się członkiem innego stowarzyszenia, lub jest się niezrzeszonym. My seniorzy nisko się kłaniamy pracownikom BCS-u, bo są przecież młodymi ludźmi, a doskonale rozumieją potrzeby dojrzałego wieku, starają się je spełniać, bezbłędnie odgadując i wręcz wyprzedzać nasze życzenia. Są świadomi tego, iż „jeden z najgłębszych sekretów życia polega na tym, iż tylko to wszystko, co robimy dla innych jest tym, co naprawdę warto robić”, a „działanie dla dobra społecznego i dla dobra innych osób, pogłębia przyjaźń i patriotyzm” twierdzi prof. Stanisław Sławomir Nicieja – współczesny, znany brzeżanom autor już 24-tomowej „Kresowej Atlantydy”.
Życzymy również szczęścia, które jest „radością widzenia innych szczęśliwymi” jak twierdzi George Byron (1788-1824) angielski poeta epoki romantyzmu.
„Jakże nie pisać wierszy
Jakże nie płonąć w podzięce,
Za dar najpiękniejszy – za serce”
Valete – bywajcie zdrowi Seniorzy
Lilia Gebauer