Azealia Banks znów chwali Taylor Swift. Tym razem raperka porównała ją do legendarnej Cher.
Azealia Banks zamieściła na platformie X długi post, w którym wyraziła swój podziw dla Taylor i jej podejścia do innych kobiet:
Taylor przypomina mi bardzo Cher. Poza jej ciałem, figurą i fantastycznymi włosami… To prawdziwa i szczera przyjaźń Cher z Tiną Turner sprawiła, iż zaczęłam ją naprawdę szanować i podziwiać. Cher była przyjaciółką Tiny w najtrudniejszych momentach jej życia, a ja w duchu dziękuję jej za to, za każdym razem, kiedy widzę odcinek „Cher Show” z Tiną. Pomijając rasę, miłość, jaką Cher miała dla Tiny, w jej oczach była prawdziwym „girl power”. Wielkie brawa dla Taylor, iż jest prawdziwą kobietą.
Jej komentarz dotyczył wspólnego występu Swift i Mary J. Blige w 2015 roku. Blige opowiedziała wcześniej, iż to Swift zaprosiła ją do wspólnego wykonania utworu „Family Affair” w 2015 roku. Banks porównała tę przyjaźń do relacji Cher i Tiny Turner.
To już druga pochwała pod adresem gwiazdy pop. Wcześniej Azealia Banks wyraziła szacunek dla ugodowego zachowania Taylor:
Taylor nikomu nie przeszkadza. Mieć z nią konflikt to prawdziwy brak poczucia własnej wartości… Ona po prostu tworzy swoją muzykę i nie wtrąca się w cudze sprawy.
Pochwały raperki w stronę Taylor wywołały duże zdziwienie wśród fanów. Banks jest znana z kontrowersyjnych wypowiedzi na temat innych artystów, często wchodząc w internetowe kłótnie z takimi postaciami jak Grimes czy Matty Healy.