Ukazał się 60 numer “Awedisu”. W słowie Od Redakcji czytamy:
Drodzy Czytelnicy!
Na pierwszej stronie tego wydania „Awedisu”, krótko po rocznicy kapitulacji i wielkim exodusie ludności ormiańskiej z Górskiego Karabachu, wracamy do problemu wspaniałych ormiańskich zabytków, których los pod rządami Azerbejdżanu pozostaje – delikatnie mówiąc – niepewny. A wszystko za sprawą otwartej w Warszawie wystawy „Górski Karabach: zagrożone dziedzictwo ormiańskie”. Ekspozycja jest kolejnym głosem w obronie dziedzictwa, które ma charakter nie tylko ormiański czy chrześcijański, ale zdecydowanie światowy.
Tak się składa, iż na naszych łamach tym razem zaroiło się od wystaw. Ale to zupełnie nie znaczy, iż jest monotematycznie. Tylko – jak za chwilę sami Państwo zobaczą – wręcz kosmopolitycznie. Bo przecież ormiańskie ślady można znaleźć i na wybrzeżu Francji, i w sercu Argentyny, i na wschodzie Ukrainy, i w pobliskim Płońsku…
Zapraszamy w tę fascynującą podróż z „Awedisem”. Udanej lektury!
SPROSTOWANIE: W wersji drukowanej 60 numeru „Awedisu” w dziale „Ważne adresy i telefony” podaliśmy nieaktualne dane Przedstawiciela Mniejszości Ormiańskiej w Komisji Wspólnej Rządu i Mniejszości Narodowych i Etnicznych. Powinno być: Hraczja Bojadżjan; e-mail: [email protected]. Najmocniej przepraszamy Państwa za to niedopatrzenie.
Redakcja
Plik do pobrania: 60_Awedis_