James Cameron ostro promuje widowisko "Avatar: Ogień i popiół". Ostatnio był gościem Matta Belloniego w jego podcaście "The Town". Rozmawiał z nim m.in. o przyszłości serii.
Przypomnijmy, iż "Avatar: Ogień i popiół" trafi do kin już za niespełna miesiąc. Jest to trzecia część stworzonego przez Camerona ambitnego cyklu widowisk science fiction. I choć domyka ona większość obecnych wątków, to nie stanowi końca historii. W planach jest "Avatar 4" i "Avatar 5".
Oba filmu mają już gotowe scenariusze i rozpisany plan prac nad nimi. Ale Matt Belloni zapytał Jamesa Camerona o to, co się stanie, jeżeli "Avatar: Ogień i popiół" nie będzie tak wielkim kasowym hitem, jak tego oczekuje Disney. Czy jest gotowy zrezygnować z walki o kolejne części.
Biorąc pod uwagę fakt, iż James Cameron zaczął myśleć o Pandorze w połowie lat 90. ubiegłego wieku, odpowiedź może Was zaskoczyć. Otóż powiedział bez ogródek: Tak. Absolutnie. Jeśli to ma być koniec, cool.
Nie oznacza to jednak, iż zostawi fanów serii na lodzie. Jeśli "Avatar 4" i "Avatar 5" nie powstaną, to Cameron zapowiada, iż napiszę książkę, w której domknie historię i która odpowie na wszystkie pytania.
Zapytany, jak to możliwe, iż jest w stanie tak łatwo odpuścić walkę o czwartą i piątą część, Cameron odpowiedział, iż to dlatego, iż ma w planach dziesięć innych projektów, którym będzie się mógł wtedy w pełni poświęcić. Jednym z nich może, ale nie musi być, "Ghosts Of Hiroshima". Cameron powiedział, iż ten projekt nie ma scenariusza i wcale nie jest pewne, iż go napisze. Pozwolił jednak, by o nim pisano w mediach, bo autor książki to jego przyjaciel i chciał, żeby książka dobrze się sprzedała.
Belloni zapytał także Camerona o to, czy rozważa oddanie cyklu "Avatar" innemu filmowcy. Tu także reżyser był stanowczy w swojej odpowiedzi: Absolutnie nie.
"Avatar: Ogień i popiół" rozpocznie podbój kin w połowie grudnia.
Co z czwartym i piątym "Avatarem"?
Przypomnijmy, iż "Avatar: Ogień i popiół" trafi do kin już za niespełna miesiąc. Jest to trzecia część stworzonego przez Camerona ambitnego cyklu widowisk science fiction. I choć domyka ona większość obecnych wątków, to nie stanowi końca historii. W planach jest "Avatar 4" i "Avatar 5".
Oba filmu mają już gotowe scenariusze i rozpisany plan prac nad nimi. Ale Matt Belloni zapytał Jamesa Camerona o to, co się stanie, jeżeli "Avatar: Ogień i popiół" nie będzie tak wielkim kasowym hitem, jak tego oczekuje Disney. Czy jest gotowy zrezygnować z walki o kolejne części.
Biorąc pod uwagę fakt, iż James Cameron zaczął myśleć o Pandorze w połowie lat 90. ubiegłego wieku, odpowiedź może Was zaskoczyć. Otóż powiedział bez ogródek: Tak. Absolutnie. Jeśli to ma być koniec, cool.
Nie oznacza to jednak, iż zostawi fanów serii na lodzie. Jeśli "Avatar 4" i "Avatar 5" nie powstaną, to Cameron zapowiada, iż napiszę książkę, w której domknie historię i która odpowie na wszystkie pytania.
Zapytany, jak to możliwe, iż jest w stanie tak łatwo odpuścić walkę o czwartą i piątą część, Cameron odpowiedział, iż to dlatego, iż ma w planach dziesięć innych projektów, którym będzie się mógł wtedy w pełni poświęcić. Jednym z nich może, ale nie musi być, "Ghosts Of Hiroshima". Cameron powiedział, iż ten projekt nie ma scenariusza i wcale nie jest pewne, iż go napisze. Pozwolił jednak, by o nim pisano w mediach, bo autor książki to jego przyjaciel i chciał, żeby książka dobrze się sprzedała.
Belloni zapytał także Camerona o to, czy rozważa oddanie cyklu "Avatar" innemu filmowcy. Tu także reżyser był stanowczy w swojej odpowiedzi: Absolutnie nie.
"Avatar: Ogień i popiół" rozpocznie podbój kin w połowie grudnia.
Zwiastun filmu "Avatar: Ogień i popiół"











