Autorka Atlas Six, Olivie Blake, o byciu osobą, która postawiła sobie noworoczne postanowienia

cyberfeed.pl 1 miesiąc temu


Pisarka fantasy Olivie Blake żartobliwie mówi mi, iż nie wie, jak napisać książkę. Ma na swoim koncie osiem powieści fantasy dla dorosłych i dwie komedie romantyczne dla młodzieży – w tym: bestsellerowa seria Atlas – trochę trudno w to uwierzyć. Ale Blake, samozwańczy „pisarz odkrywczy”- nalega.

„Za każdym razem udaje mi się to zrobić i powtarzam sobie, iż wiem, jak to zrobić” – śmieje się. „Ale kiedy jestem w środku procesu, myślę: Nie wiem, co robię, po prostu nad tym pracujemy. Doszedłem do objęcia nieznanego.”

Blake jest płodnym pisarzem jak na autora, który twierdzi, iż nie umie pisać. Pierwotnie sama publikowała swoje powieści dla dorosłych pod pseudonimem, tym samym, którego używała w swoim fanfiction. Gdy Atlas szósty stał się wirusową sensacją za pośrednictwem TikToka i innych mediów społecznościowych miała szansę ponownie opublikować tę powieść w 2022 roku dzięki Tora. Wydawnictwo ponownie opublikowało także jej fantastykę dla starszych dorosłych i sięgnęło po resztę serii Atlas. W tym samym czasie Blake opublikowała swój debiutancki album YA pt. Mój mechaniczny romanspod nazwiskiem Alexene Farol Follmuth.

W 2024 roku wydała ostatnią książkę z cyklu Trylogia Atlasawraz z Dwunasty Rycerzkolejna komedia romantyczna dla młodzieży. Dzięki dwóm nowym, samodzielnym książkom fantasy dla dorosłych, które ukażą się w 2025 r., a w przyszłości planowanych jest o wiele więcej, Blake nauczył się kilku rzeczy na temat równoważenia projektów, skupiania się na celach i zastanawiania się, nad czym dalej pracować. Ponieważ początek nowego roku jest zawsze czasem refleksji na temat wyznaczania nowych celów i rozważania nad samodoskonaleniem, Polygon skontaktowała się z Blake, aby zapytać, w jaki sposób utrzymuje taką produktywność, i omówić zalety bycia „osobą, która podjęła noworoczne postanowienia”.

Wywiad ten został zredagowany w celu zapewnienia zwięzłości i przejrzystości.

Polygon: Czy wraz ze zbliżaniem się nowego roku wyznaczasz sobie cele zawodowe lub twórcze, czy też masz inne strategie?

Oliwia Blake: Jestem osobą, która ma postanowienia noworoczne. Lubię zaczynać rok z założeniem, iż będę najmniej leniwy, a potem nieuchronnie rozczaruję się. Jednak czuję, iż jestem na marginesie błędu, wciąż jest pewna poprawa.

Zdjęcie dzięki uprzejmości Olivii Blake

[For my creative goals]Próbuję postrzegać siebie jako mniej eksperta, a bardziej […] Ciągle próbuję przywrócić sobie poczucie bycia hobbystą. Najlepiej bawiłem się, gdy byłem pisarzem fanfiction i nie miałem żadnych oczekiwań. Nie martwiłem się o budowanie publiczności. ja po prostu [thought], Czy mogę to zrobić? Lub Jak dobrze bym się czuł, gdybym dostał to dokładnie tak, jak to sobie wyobrażałem? I nigdy tak się nie dzieje. Ale myślę, iż uczucie zbliżania się do czegoś, jakby to był pierwszy raz, oznacza zakochanie się na nowo.

Jeśli chodzi o cele zawodowe, kariery artystyczne naprawdę trudno jest mieć poczucie miary. Trudno zauważyć, iż przebyłeś długą drogę lub w jakikolwiek sposób awansowałeś. Jestem w punkcie, w którym jestem dość płodny i częściowo jest to mieszanka nowości [and old self-published titles]. Dotarliśmy do punktu, w którym nie mam już żadnych tytułów z backlisty i wszystko jest nowe.

Ale chciałbym też trochę zwolnić tempo, żeby nie być tak zmęczonym promocją, marketingiem i wszystkimi aspektami branżowymi. Aby więc dać sobie więcej, w zasadzie więcej czasu w sztukę, a mniej na administrację, mam nadzieję trochę zwolnić tempo. Chciałabym pisać codziennie, czego nie robiłam przez ostatnie kilka lat, gdy moja kariera nabrała rozpędu. Oznacza to, iż należy również wykonać wszystkie zadania administracyjne. Wszystko to, co jest bardzo ważne w sprzedaży książki, ale daje mi mniejszą satysfakcję jako artyście.

Spróbuję wrócić do — może na co dzień piszemy trochę mniej, ale i tak robimy to codziennie. Zamiast korzystać z tych okienek w tak ważnym okresie marketingowym, uwaga zawsze będzie skupiona na pisaniu, choćby jeżeli będzie to oznaczać mniejsze kwoty każdego dnia.

Jak wybierać pomiędzy projektami lub skupiać się na tym, co chcesz robić dalej?

Myślę o tym tak, jakbyś grał w kręgle i miał na sobie zderzaki, tym właśnie jest dla mnie mój redaktor. Jestem jak, Oto pomysły, które mam. Pozwól, iż ci to odbiję. Która z nich wydaje się adekwatna? I szczerze mówiąc, mam bardzo uprzywilejowaną karierę, ponieważ mam długotrwałe relacje z moim redaktorem. Jest tu ze względu na moją karierę. To jeden ze sposobów, w jaki zawsze wiedziałem, iż chcę być publikowany w sposób tradycyjny, ponieważ w pewnym sensie muszę być zarządzany.

Jestem osobą kreatywną, która ma mnóstwo pomysłów, chce dzielić się mediami i za każdym razem chce robić coś nowego i innego. Dlatego warto, żeby ktoś powiedział: A co gdybyśmy to zrobili? A gdybyśmy się na tym skupili? Lub To najmocniejsza rzecz, jaką rzuciłeś. Więc w pewnym stopniu zostawiam to komuś innemu, co jest dla mnie ogromną ulgą, bo nie powiedziałbym, iż mam dobre wyczucie rynku. Nikt tego nie robi — każdy, kto twierdzi, iż rozumie rynek, po prostu coś Ci sprzedaje.

Dwie książki, które wydam w 2025 roku, to: Zdolny i utalentowanyco jest dość wnikliwe w odniesieniu do branży technologicznej, a potem Kolacja dla dziewczynbędącego pytaniem o to, czym jest feminizm, czym stał się współczesny feminizm. Obie są książkami o niejasnym charakterze politycznym. Chciałem, żeby późniejsza książka była bardziej… To gotyk z Los Angeles, bardziej romans w stylu horroru. Jestem świadomy tego, co piszę w podobnych okresach, w podobnym tonie, myśląc o tych samych rzeczach i przepracowując je. W tym sensie dobrze było być jak Zróbmy sobie małą przerwę. Spójrzmy na inny aspekt istnienia czy cokolwiek innego, a potem będziemy mogli jeszcze trochę pokrzyczeć o branży technologicznej.

Jak radzisz sobie z rozproszeniami lub chęcią przejścia do innego projektu?

Czasami, jeżeli czuję potrzebę popracowania nad czymś innym, zrobię to [both] jednocześnie. Myślę, iż jeżeli chodzi o efektywność artystyczną, istnieją pewne pomysły, które jeżeli spróbujesz je zignorować, po prostu cię spowolnią. Ten pomysł jest tym, nad czym chcesz pracować, nad czym musisz pracować – to niekoniecznie oznacza, iż ​​jest to tylko rzecz, nad którą pracujesz, i iż wszystko inne odchodzi w niepamięć.

W tej chwili pracuję jednocześnie nad dwoma projektami, które są na różnych etapach, więc jeżeli uznam, iż jeden nie jest odpowiedni na dany dzień, zajmę się drugim. Ale w tym momencie jestem też całkiem świadomy, który pomysł jest najlepszy. Ten, nad którym powinienem pracować, to ten, o którym myślę najwięcej, ten, który uważam za najbardziej interesujący.

Są chwile, kiedy myślę, żeby zachować to poczucie zabawy lub zachować tę hobbystyczną energię Robię to, bo to kochamczasami zrobię coś krótszego. To nigdy nie jest strata. Ta historia pewnego dnia stanie się czymś.

Myślę, iż częścią tego jest wiedza, jaką jesteś kreatywną osobą i granie w te rzeczy. Identyfikuję zatem projekt priorytetowy. Oczywiście pomocne są w tym przypadku rzeczywiste terminy – rzeczy, które faktycznie muszą zostać wykonane. Ale także świadomość, iż czasami, jeżeli Twój mózg po prostu nie pracuje lub nastrój jest po prostu nieodpowiedni, pomocna może być krótka przerwa. To jest jak Po prostu zróbmy tę inną rzecz. Być może to poczucie satysfakcji sprawi, iż będziesz kontynuować kolejne projekty.

Jak zrestartować się, gdy zostaniesz zablokowany lub przytłoczony?

Zwykle, gdy czuję się zablokowany, gdy nie mogę posunąć się do przodu w projekcie, nad którym pracuję, dzieje się tak dlatego, iż w projekcie, nad którym pracuję, wystąpił problem. Coś co właśnie napisałem jest nie tak. To, czym tak naprawdę jest, to rodzaj uczucia Muszę wyciąć to, co właśnie napisałam, ale czuję, iż to będzie taka strata, iż ​​nie chcę tego robić.

Zdjęcie: Macmillan

Ale za każdym razem, gdy pojawia się uczucie „nie mogę iść do przodu”, dzieje się tak dlatego, iż coś poszło nie tak za mną i muszę to zaakceptować, zmienić i naprawić. Ponieważ próba kontynuowania pracy będzie w rzeczywistości bardziej nieefektywnym wykorzystaniem czasu. Ale jeżeli brakuje mi inspiracji, co jest innym uczuciem niż uczucie zablokowania lub przytłoczenia, wtedy zdecydowałbym się na mniejszy projekt, coś bardziej skromnego.

Mam chorobę afektywną dwubiegunową, więc wiele sposobów radzenia sobie z twórczymi problemami jest podobnych do tego, jak radzę sobie ze swoim zdrowiem psychicznym. Kiedy jesteś naprawdę przygnębiony, poczucie satysfakcji pozostało ważniejsze, ale trudniejsze do osiągnięcia. Zatem moją listą rzeczy do zrobienia, gdy jestem w depresji, jest: „weź prysznic” lub „posprzątaj tę jedną rzecz”. Stawiam sobie zadania, które wiem, iż jestem w stanie wykonać. I tak w sferze twórczej jest tak, Dlaczego po prostu nie wpadniesz na pomysł już dziś? Pomyśl tylko o czymś dzisiaj.

To uczucie, iż możesz coś skreślić, pomaga ci iść do przodu. Uczucie Coś osiągnąłem, czyli postęp lub zrobienie czegoś mniejszego, przez cały czas możesz mieć na to ochotę Dzisiaj naprężyłem ten twórczy mięsień.

Po czym poznajesz, iż nadszedł czas, aby porzucić projekt?

To dobre pytanie. Próbuję pomyśleć, jakie projekty porzuciłem. Nie ma zbyt wielu rzeczy, które pozostawiłem niedokończone. Zwykle, jeżeli zostawiam coś niedokończonego, dzieje się tak dlatego, iż wpadłem na lepszą wersję pomysłu lub chcę wykorzystać postacie w inny sposób. Mam „niedokończony” plik, ale zawsze mam poczucie, iż do niego wrócę.

Myślę, iż najtrudniejsze jest uczucie, iż pozwalam temu odejść na zawsze, po prostu to rzucam i już go nie ma. Wolę mieć poczucie, iż coś gdzieś czeka i w każdej chwili mogę do niego wrócić. Ale zwykle dzieje się tak dlatego, iż bardziej kieruje mną poczucie, iż coś innego jest lepszym pomysłem, iż coś innego jest jak: Och, naprawdę wiem, jak to zrobićLub Naprawdę mogę popracować nad tą rzeczą, która jest dla mnie szczególnie interesująca.

Większość rzeczy, których nie kończę, to pomysły na opowiadania w złym tonie. Próbowałem napisać tę jedną historię. To miało być coś w rodzaju absurdu. Chodziło o demona, który manifestował się jak Zillow, kiedy próbowali kupić twój dom. Ale z jakiegoś powodu ton był po prostu melancholijny. Narratorowi było bardzo smutno. I pomyślałem, To nie jest w porządku. Wrócę do tego, gdy wymyślę, jak to zrobić. Myślę, iż mój mózg po prostu pracuje nad tym gdzieś w tle i niezależnie od tego, jak długo to zajmie, powróci, gdy nadejdzie odpowiedni czas.



Source link

Idź do oryginalnego materiału