Artur Żmijewski jest dziś uznanym aktorem i reżyserem, któremu ogromną rozpoznawalność przyniosła Jakuba Burskiego w serialu "Na dobre i na złe". Od 2008 roku przyciąga z kolei widzów przed ekrany TVP w serialu "Ojciec Mateusz", w którym wciela się w tytułową rolę. Nie wszyscy jednak wiedzą, iż Żmijewski ma także talent muzyczny, który miał okazję zaprezentować podczas tegorocznej edycji Festiwalu Filmowego Wajda na Nowo.
REKLAMA
Zobacz wideo Trzyma się konkretnej zasady
Artur Żmijewski zaśpiewał z córką utwory Leonarda Cohena
Piąta edycja Festiwalu Filmowego Wajda na Nowo odbyła się tym roku w dniach 22-24 sierpnia. Wydarzenie organizowane jest w Suwałkach, rodzinnym mieście reżysera. Tegoroczny festiwal otworzył koncert, podczas którego na scenie wystąpił Artur Żmijewski z córką Ewą. Rodzinny duet wykonał utwory Leonarda Cohena w polskim tłumaczeniu. Za główny wokal odpowiadał Żmijewski, wspierany przez córkę, która dodatkowo akompaniowała mu na gitarze.
Choć prawdopodobnie nie wszyscy wiedzą, iż Żmijewski spełnia się jako wokalista, jego projekt "Cohen - Po miłości kres" działał już w ubiegłym roku. Aktor na co dzień współtworzy go nie tylko z Ewą Żmijewską, ale także z jej partnerką Shandrelicą Casper oraz artystami Wojciechem Pilichowskim i Andrzejem "E-mollem" Kowalczykiem, który jest pomysłodawcą projektu. Żmijewski o przedsięwzięciu i współpracy z córką opowiadał w "Dzień dobry TVN". - Jak pracujemy przy takim projekcie, gdzie jesteśmy razem (...) na scenie, to jesteśmy partnerami. Wymieniamy się pomysłami i nie ze wszystkich musimy korzystać. To jest układ partnerski czysto zawodowy. Jest nam łatwiej i fajniej, jak jesteśmy w teamie rodzinnym. Wszyscy się lubimy, więc to się przenosi - relacjonował.
Artur Żmijewski ma troje dzieci. Pojawili się razem na okładce
Artur Żmijewski od 1992 roku jest mężem Pauliny, którą poznał jeszcze w szkole. Powitali na świecie w sumie troje dzieci. Poza Ewą, która jest najstarsza z rodzeństwa, doczekali się również dwóch synów - Karola i Wiktora. W sierpniu ubiegłego roku Artur Żmijewski wraz z dziećmi pojawił się na okładce "Vivy!". - Ja bardzo dużo pracuję i nie zawsze jestem dla was dostępny. A chciałbym być! Przegapiłem wiele momentów w waszym dorastaniu. Pięknych momentów. Pierwsze słowa, pierwsze kroki. Ale niestety pracuję w branży, która wymaga wielu wyjazdów, stąd nieobecność w życiu rodzinnym - opowiadał aktor w wywiadzie udzielonemu dwutygodnikowi.