Portal "Variety" ustalił, iż "Persona Non Grata" nie istnieje. Bracia Safdie mają być "oszołomieni" kłamstwem Hammera.
Aktor, znany z występów w "The Social Network", "Jeźdźcu znikąd" oraz "Tamtych dniach, tamtych nocach", pracuje w tej chwili nad swoim powrotem na wielkie ekrany. Przez kilka lat nie grał z racji skandalu obyczajowego.
Armie Hammer. To był koniec jego wielkiej kariery
W 2021 roku aktor został oskarżony o nieodpowiednie zachowanie przez kilka kobiet. Po śledztwie Departamentu Policji w Los Angeles nie wniesiono żadnych zarzutów. Mimo to w wyniku skandalu stracił wiele prestiżowych ról oraz został porzucony przez reprezentującą go agencję. Rozpadło się także jego małżeństwo z Elizabeth Chambers. Ostatecznie przyznał, iż popełnił wiele błędów i teraz tego żałuje. Reklama
"Zdradzałem swoją żonę. Wykorzystywałem ludzi, aby poczuć się lepiej. Byłem bezduszny i nie zważałem na inne osoby, ich emocje i dobre samopoczucie. [...] Są rzeczy w moim zachowaniu, za które muszę wziąć odpowiedzialność, prawda? Ponieważ jest to dla mnie kluczowe, uczenie się i rozwój" - mówił.
Armie Hammer wraca do aktorstwa? Mówi, iż przebiera w ofertach
W 2024 roku Hammer wrócił przed kamerę. W westernie "Frontier Crucible" wystąpił u boku Thomasa Jane'a i Williama H. Macy'ego. Zagrał także w najnowszym filmie Uwe Bolla "Citizen Vigilante" (poprzednio "The Dark Knight").
Dziennikarze uważają, iż publikacja fałszywego plakatu jest próbą przypomnienia o sobie mediom. Zwracają także uwagę na słowa Hammera z podcastu Toma Segury i Christiny Pazsitzy "Your Mom's House". Hammer stwierdził w nim, iż dostaje mnóstwo ofert. Z niektórych ról musi choćby rezygnować z powodu ograniczeń czasowych. Wydaje się, iż nie jest to ostatni raz, gdy aktor mija się z prawdą. Nie ma wiarygodnych informacji, by pracował w tej chwili nad kolejnymi filmami.