Armagedon w komentarzach po odcinku "Rolnik szuka żony". Fani snują teorie. "Oby tylko trup z szafy nie wypadł"

gazeta.pl 1 godzina temu
Za nami drugi odcinek 12. sezonu programu "Rolnik szuka żony". Tym razem uczestnicy po raz pierwszy spotkali się z osobami, które napisały do nich listy. Niektórzy zwrócili uwagę na zachowanie Basi.
14 września rozpoczął się nowy sezon programu "Rolnik szuka żony". W tej edycji biorą udział: Barbara, Arkadiusz, Krzysztof, Gabriel i Roland. W pierwszym odcinku uczestnicy otrzymali listy od kandydatów. Szokującym momentom towarzyszyła prowadząca Marta Manowska. Pojawiły się już pierwsze kontrowersje. Największą uwagę przyciągnął list "Matyldy" do Arkadiusza, który zaczynał się od słów: "Pewnie! Oto propozycja wyjątkowego listu, który Matylda mogłaby wysłać do rolnika/rolniczki jako zgłoszenie do udziału w programie". Pojawiły się spekulacje, czy list wygenerowała sztuczna inteligencja. Nadszedł czas na drugi odcinek. Widzowie zwrócili uwagę na jednego z kandydatów Basi.

REKLAMA







Zobacz wideo Kamila z "Rolnika" o stereotypach



"Rolnik szuka żony". Fani snują teorie. Chodzi o jednego uczestnika
W drugim odcinku programu "Rolnik szuka żony" widzowie lepiej poznali uczestników i ich kandydatów. 32-letnia Basia jest jedyną kobietą, która w tej edycji szuka miłości w randkowym show. Kobieta spotkała się z zaproszonymi mężczyznami. Uwagę fanów przykuła jej konwersacja z Mateuszem. Wiele osób w sieci napisało, iż ta dwójka ma się ku sobie. "Taka fajna pozytywna energia od nich bije tu, może się udać", "Ona już wybrała. I niech im się wiedzie", "Tutaj już chyba pozamiatane". "Tu już reszta może jechać do domu. Oby tylko trup z szafy nie wypadł" - czytamy w mediach społecznościowych. Nie każdy jest jednak przekonany do kandydata. "Mam mieszane uczucia, coś tu nie gra", "Z tego nic nie wyjdzie facet sztuczny, coś ukrywa" - pisali widzowie. Co sądzicie?


"Rolnik szuka żony". Szokująca sytuacja w nowym sezonie. O co poszło?
W nowym sezonie programu "Rolnik szuka żony" zdążyły już polać się łzy. Niektóre spotkania były wyjątkowo emocjonalne.- Mam dużo zainteresowań i lubię dużo rzeczy próbować. (...) Ojej, o nie, nie wiem - wyznała Anna, kandydatka Rolanda. Chwilę później kobieta się rozpłakała. Mężczyzna próbował ją uspokoić i prosił, aby się nie stresowała. Jak później wyjawiła Anna, zaczęło jej zależeć na rolniku. - Wzbudziło się we mnie uczucie takiego zauroczenia, iż wow. Takie uczucie, iż szkoda, jakby nie wyszło - zdradziła uczestniczka wyraźnie poruszona. Kolejna kandydatka Emilia również rozpłakała się po randce z Rolandem. - Czuję się onieśmielona i troszkę wzruszona - skwitowała. Co sądzicie? ZOBACZ TEŻ: Kamila z "Rolnika" przekazała wieści z sądu. "Nie spodziewałam się takiego wyroku"
Idź do oryginalnego materiału