8 grudnia 2025 roku w jednym z warszawskich sądów odbyła się kolejna rozprawa rozwodowa Arkadiusza Janiczka i jego żony Anny. Choć od złożenia pozwu minęły ponad trzy lata, para przez cały czas oficjalnie nie otrzymała rozwodu. Sprawa pozostaje bez rozstrzygnięcia, a teraz sąd zdecydował o jej odroczeniu.
Aktor znany z seriali "Stulecie Winnych" i "Korona królów" pojawił się w sądzie sam. Poza obiektywami kamer w rozmowie z "Faktem" postanowił skomentować swoją sytuację. Zaznaczył, iż wciąż wierzy w możliwość porozumienia z żoną.
Rozprawa rozwodowa Arkadiusza Janiczka bez finału
Anna Janiczek, która złożyła pozew rozwodowy ponad trzy lata temu, domaga się nie tylko rozwiązania małżeństwa, ale także eksmisji męża z mieszkania. Kobieta utrzymuje, iż została zmuszona do opuszczenia wspólnego domu. Z dwiema córkami w grudniu 2022 roku wyprowadziła się do wynajmowanego lokum.
Aktor jednak podkreśla, iż nie wyrzucił żony z domu. Co więcej, zdradził też kulisy ich rozstania. Arkadiusz Janiczek podkreśla, iż wyprowadzka jego żony była dla niego zaskoczeniem:
Sądowy zakaz kontaktów z córką
Jednym z najbardziej poruszających aspektów sprawy jest sądowy zakaz kontaktów Arkadiusza Janiczka z młodszą córką. Zakaz został wydany niedługo po wakacjach, które dzieci spędzały z ojcem. Według relacji matki zakaz nie jest wydany przypadkowo, ale na podstawie konkretnych przesłanek.
Janiczek z kolei dodaje:
Zobacz także:
- Wojciech Bojanowski opowiedział o rozstaniu z partnerką. "To był dla nas niezwykle bolesny okres"
- Gwiazda TVP po cichu rozwiodła się po 15 latach małżeństwa. Nie mówiła o rozstaniu










