Aris Kindt – Now Claims My Timid Heart

nowamuzyka.pl 16 godzin temu

Od Franza Kafki do zdubowanego ambientu.

Francis Harris wychowywał się w latach 90. w Las Vegas i zaczynał swą przygodę z muzyką od grania w punkowych kapelach. Nienawidził wtedy muzyki klubowej – ale kiedy doświadczył jej w naturalnym środowisku, zmienił zdanie. Mało tego: z czasem zaczął ją sam tworzyć. Najpierw działał pod pseudonimem Adultnapper, nagrywając minimalowy tech-house, popularny w Europie Zachodniej w pierwszej dekadzie XXI wieku. Z czasem tego rodzaju granie przestało go jednak bawić i w 2012 roku zaprezentował swoje nowe oblicze.

Działając już pod własnym imieniem i nazwiskiem, zwrócił się w stronę deep house’u o rozmarzonym tonie, z płyty na płytę dryfując w stronę coraz bardziej łagodnego downtempo. Tanecznej muzyce pozostał wierny w duecie Frank & Tony, serwując na jego wydawnictwach masywny dub-house. Z kolei eksperymentalnemu ambientowi i post-rockowi zadedykował kooperację z gitarzystą Gabe Hedrickiem pod szyldem Aris Kindt. Projekt ten ma swej dyskografii dwa udane albumy – a teraz prezentuje nam swe najnowsze dzieło.

Pod poetyckim tytułem „Now Claims My Timid Heart” kryje się równie eteryczna muzyka. Harris i Hedrick przywołują tu przede wszystkim micro-ambient o dubowym brzmieniu, zapamiętany z płyt Scape czy Mille Plateaux z początku XXI wieku. Składają się nań zredukowane rytmy, zbasowane pulsacje i podwodna elektronika („They Have the World Behind Them”). Czasem do głosu dochodzi przesterowana gitara o psychodelicznym tonie („Shake Loose and Fall”) albo trzeszczące i szumiące glitche o analogowym brzmieniu („Saichh Sequences”).

W drugiej części płyty ten ambient nabiera nieco innych barw. „Time Measures” ma skrajnie oszczędny sznyt, składając się z wibrujących akordów na monochromatycznym tle, przez co przypomina eksperymenty z Raster Noton czy 12k. Z kolei „Alter” spleciony został z gitarowych dronów, kojarząc się z shoegaze’owymi wycieczkami Stars Of The Lid. O klasyczny post-rock ociera się finałowy „Removal Plan”, koncentrując się na gitarowych modulacjach o rozmarzonym tonie. Wariacje te uzupełnia „Letters To Felice” – glitchowy dub rodem z Pole’a, zestawiający rwane breaki z falującą elektroniką i ziarnistymi pogłosami.

Nowy album Aris Kindt trafia idealnie w swój czas. Płytę zainspirowały bowiem listy Franza Kafki do swej pierwszej wielkiej miłości i narzeczonej – Felice Bauer. Wizyta w kinie na filmie Agnieszki Holland może więc znaleźć potem swe przedłużenie w postaci odsłuchu nowej płyty Francisa Harrisa i Gabe’a Hedricka. Wspominając dwa poprzednie albumy duetu, ten trzeci wydaje się zdecydowanie najlepszy – spójny, stylowy, erudycyjny, ale przy tym bardzo emocjonalny, wręcz momentami przejmujący. Czyli idealny na jesienną porę.

Quiet Time Tapes 2025

www.quiettime.co

www.facebook.com/quiettimetapes

Idź do oryginalnego materiału