Anna od Sebastiana z „Rolnika” zabrała głos: „Pozory mylą, oglądajcie do końca”

party.pl 7 godzin temu
Zdjęcie: screen Rolnik szuka żony


Anna z „Rolnik szuka żony” musiała opuścić gospodarstwo Sebastiana i jeszcze w programie nie ukrywała, iż to dla niej duże zaskoczenie, bo rolnik traktował je wszystkie tak samo i nic nie wskazywało na to, iż jeszcze przed randką zdecyduje się podjąć tak poważną decyzję. Tak się jednak stało i Ania wyjechała do domu, a Patrycja żegnała ją ze łzami w oczach. Teraz uczestniczka postanowiła zabrać głos i zachęca, aby oglądać do końca, bo jeszcze wiele będzie się działo, a pozory mylą… Mówiła to o konkretnej osobie? W sieci Ania z „Rolnik szuka żony” zamieściła obszerny wpis.

Anna z „Rolnik szuka żony” zabrała głos po decyzji Sebastiana i skomentowała „aferę ręcznikową”

Sebastian musi podjąć decyzję, którą z kandydatek wybrać: Katarzynę czy Patrycję. Rolnik nie ukrywa, iż decyzja nie będzie łatwa, tymczasem Anna po zakończeniu przygody z programem „Rolnik szuka żony” zdecydowała się zabrać głos i poprosiła, aby nie hejtować uczestników programu. Dodała też, iż wie, kto jest odpowiedzialny za „rzucenie ręcznika”, które tak zdenerwowało Sebastiana.

Anna już na początku swojego komentarza, który pojawił się pod filmem z jej odejściem z programu na Facebooku „Rolnik szuka żony”, podziękowała za mnóstwo miłych słów pod jej adresem i wyjątkowe słowa wsparcia. Następnie kandydatka Sebastiana przyznała, iż wie, kto tak naprawdę rzucił ręcznik w jego łazience i zarzuciła jednej z kobiet, iż skłamała przed kamerami. To nie wszystko! Anna z „Rolnika” zaapelowała do widzów, aby oglądali program do końca, bo jeszcze mogą być mocno zaskoczeni, tym co się wydarzy…

Dziękuję wszystkim za dobre słowo. To ja jestem tą Anią. Powiem ostatni raz. Ja wiem, która rzuciła ręcznik i nie byłam to ja. Winowajczyni skłamała do kamery. Czasami pozory mylą, więc oglądajcie do końca. Swoją drogą Sebastian po remoncie nie zdążył przykręcić wieszaków, więc nie było gdzie tego ręcznika powiesić.
napisała Anna w komentarzu na Facebook'u
mat. prasowe Rolnik szuka żony

Anna w swoim wpisie podkreśliła też, aby internauci wstrzymali się z krytycznymi wpisami dotyczącymi uczestników i ich zachowania w programie, bo w programie widać jedynie małą część tego, co działo się na gospodarstwach:

Ps. Proszę nie piszcie źle na uczestników tego programu. Mało kto wie, iż tu nie ma dubli, wszystko jest kręcone na żywo. W tv widzimy tylko ułamek tego co się działo, bo nie sposób puścić wszystkiego. Uczestnicy- wszyscy jesteśmy amatorami, nie ma pan,i która przypudruje nam nosek lub poprawi włos. Nie ma ludzi idealnych, każdy ma jakieś wady, brzmi kiepsko, ma wadę zgryzu czy krzywe nogi, ale my tylko jesteśmy ludźmi. A emocje też biorą górę i często po przemyśleniu zachowalibyśmy się zupełnie inaczej. Pozdrawiam wszystkich fanów programu. Miłego oglądania.
dodała Anna z 'Rolnik szuka żony'
Facebook @Rolonik szuka żony TVP

To jeszcze nie wszystko! Anna dała jasno do zrozumienia, iż nie przyjmuje zaproszeń od fanów programu na swoim prywatnym koncie w mediach społecznościowych, ale osoby, które chcą z nią porozmawiać, mogą to zrobić poprzez wysłanie wiadomości. Na koniec po raz drugi kandydatka Sebastiana pisze wprost, aby nie hejtować innych.

Nie przyjmuje zaproszeń od fanów programu RsŻ. Chcesz się ze mną skontaktować napisz proszę prywatną wiadomość. Dziękuję za wsparcie i dobre słowo Pamiętajmy #hejtstop
napisała Anna na Facebook'u

Zobacz także: Internauci już wiedzą, która para przetrwała po „Rolnik szuka żony”. „Mieszka u niego”

Facebook @An Swier
Idź do oryginalnego materiału