Jak podaje portal "Super Express", Anna Mucha postanowiła w dość kontrowersyjny sposób podsumować mijający rok. Aktorka bez ogródek przyznała, iż zdarzało jej się sporo grzeszyć. Jednak to nie sprytna gra słów zastosowana przez Muchę przyciągnęła największą uwagę internautów, ale strój, jaki aktorka miała na sobie.
Anna Mucha słynie z kontrowersjiAnna Mucha to jedna z najbardziej wyrazistych osób w polskim show-biznesie. Zasłynęła nie tylko rolami filmowymi i teatralnymi, ale także ciętym językiem oraz bezkompromisowym stylem bycia. Aktorka doskonale wie, jak przykuwać uwagę odbiorców i wzbudzać emocje. Anna Mucha nie obawia się sięgnąć po kontrowersje, adekwatnie sięga po nią bezustannie.
Jak wskazuje "Super Express", aktorka otwarcie przyznaje, iż mniejsze znaczenie od tego, co ludzie mówią, jest to, w jaki sposób mówią. Aktorka ma ogromną rzeszę sympatyków, którzy śledzą jej poczynania. Niestety nie wszystko, co robi Anna Mucha, zdobywa poklask. Jednak choćby najostrzejsza krytyka nie jest w stanie zrazić aktorki.
Dowodem na to jest list do Mikołaja, jaki aktorka zamieściła w mediach społecznościowych niespełna dwa tygodnie przed świętami. Jest to także dość intrygujące podsumowanie mijającego roku.
Wszyscy mówią o wpisie Anny Muchy"Kochany Św. Mikołaju! I w tym roku byłam grzeszna, co to był za rok! Nie mówiąc o jego końcówce…! A przecież jeszcze tyle przed nami! Czekają mnie przygody" - napisała w mediach społecznościowych.
Post przykuł uwagę, nie tyle treścią, ile dołączonym do niego zdjęciem. Uwagę internautów przykuł świąteczny sweter z choinką. Wielu z nich pytało, gdzie aktorka go kupiła. Niestety Mucha nie zdecydowała się zdradzić tego sekretu.
A jak wam podoba się wpis Anny Muchy i jej świąteczny sweterek?