Adrian ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" choruje na glejaka IV stopnia, który jest bardzo agresywnym i gwałtownie rozwijającym się nowotworem. Uczestnik matrymonialnego show TVN ma za sobą już dwie operacje mózgu. Pod koniec września miał zacząć leczenie, ale okazało się, iż ma wznowę guza, a także nową zmianę, która jest większa od tej, którą pierwotnie usunięto i konieczna będzie kolejna operacja. "Czas rozpocząć kolejną bitwę. Plan był zupełnie inny, ale niespodziewanie w dniu, w którym miała rozpocząć się chemio i radioterapię dostałem informację, iż mam natychmiast zgłosić się na oddział neurochirurgii. Ostatni rezonans wykazał powiększenie się zmiany" - poinformował. Na każdym kroku wspiera Adriana jego ukochana Anita. Para 30 września z samego rana ruszyła do szpitala w Bydgoszczy.
REKLAMA
Zobacz wideo Lidia Kazen zachwala TVN. Odpowiedziała na zarzuty widzów
"Ślub od pierwszego wejrzenia". Anita opublikowała nowe wieści. "Trzymajcie kciuki"
Anita i Adrian poznali się w programie "Ślub od pierwszego wejrzenia" i prawie od razu się w sobie zakochani. Po zakończeniu show para założyła rodzinę. Dziś wychowują razem dwójkę dzieci: Jerzyka i Biankę. Od kiedy Adrian poznał diagnozę, jego ukochana jest dla niego największym wsparciem. "Kiedy choruje jedna osoba, to tak naprawdę choruje całe otoczenie. Nie poddajemy się i niebawem damy znać o kolejnych krokach. Z pozytywnym nastawieniem wchodzimy w kolejny etap tej walki" - podkreśliła w jednym ze wpisów Anita. Kiedy Adrian dowiedział się o wznowie guza i konieczności kolejnej operacji, żona podkreśliła, iż będzie przy nim na każdym kroku. Jak się okazuje, wszystko dzieje się w zawrotnym tempie i para z samego rana ruszyła do szpitala w Bydgoszczy.
Wyjechaliśmy o 5 rano w kierunku Bydgoszczy. Już dziś Adrian idzie do szpitala. Wszystko dzieje się bardzo szybko. Trzymajcie kciuki!
- czytamy w publikacji na InstaStories.
"Ślub od pierwszego wejrzenia". Adrian rapuje w aucie. Jest w drodze na kolejną operację
Informację o wyprawie do szpitala opublikował też Adrian, który w tak trudnej sytuacji, w jakiej się znalazł, stara się o możliwe jak najlepsze nastawienie. "My już w drodze do Bydgoszczy na przyjęcie do szpitala i czas zreperować kuku na muniu one more time (ang. raz jeszcze - przyp.red.)" - zażartował. Kiedy Anita prowadziła auto, Adrian miał okazję na chwilę oderwania się i włączył płytę Roberta Żuchowskiego, także jednego z uczestników "Ślubu od pierwszego wejrzenia", z którym zaprzyjaźnił się po programie. Uczestnik show TVN niedawno wydał płytę z rapem pod pseudonimem Żaba. "'Cześć, to ja Robert' – moja nowa płyta. Nie traktuję jej jak zwykłego projektu muzycznego. To coś więcej. To mój pamiętnik, który w końcu odważyłem się pokazać światu" - napisał na Instagramie.