Anita Werner otwarcie wyznała. Sama przed wszystkimi się przyznała, mówi już to wprost

pomponik.pl 11 godzin temu
Zdjęcie: pomponik.pl


Na instagramowym profilu Anity Werner pojawił się w nocy niespodziewany i mocno poruszający wpis. Prowadząca "Fakty" w TVN podzieliła się przejmującym wyznaniem i otwarcie wyznała coś, o czym do tej pory wiedzieli nieliczni. Internauci w komentarzach zasypali ją ciepłymi słowami. Oto szczegóły.


Anita Werner po krótkiej karierze modelki i aktorki w serialu "Zostać Miss" zdecydowała się przebranżowić, trafiając do redakcji TVN. Tam też pracuje do dziś. Jej kariera mocno nabrała bowiem rozpędu, aktualnie jest prowadzącą głównego wydania "Faktów".
Dziennikarka cieszy się sporą sympatią widzów, czego dowodem są chociażby liczne nagrody. W życiu prywatnym także nieźle się jej wiedzie, bowiem od lat tworzy udany związek z Michałem Kołodziejczykiem. Łączą ich liczne pasje, w tym te głównie związane ze sportem. Reklama


Przejmujący wpis na Instagramie Anity Werner. Otwarcie wyznała


Werner jest bardzo aktywna w social mediach, dzięki czemu wiemy doskonale, co u niej słychać. Ostatniej nocy podzieliła się z fanami jednak dość mocno poruszającym wpisem.
Anita otwarcie się bowiem przyznała do swej przeszłości i tego, iż nie potrafiła powiedzieć sobie "stop", nie umiała odpoczywać, a praca była jej całym życiem.
"Na co dzień zasuwamy i jesteśmy Ogarniaczkami Świata na wielu polach. Często też nie potrafimy dzielić się obowiązkami, bo wydaje nam się, iż wszystko zrobimy najlepiej. Bycie Zosią-samosią to nasze przekleństwo. Sama też czasem mam z tym kłopot. Ścigamy się same ze sobą we wszystkich rolach na raz: żon, mam, córek, partnerek, przyjaciółek, i we wszystkich tych rolach chcemy zasłużyć na Oskara. Tak się nie da" - zaczęła swój wpis Anita.
Potem dodała, iż trzeba czasem "wrzucić na luz", a słodkie lenistwo nie jest niczym złym.
"W życiu nie chodzi o to, żeby się zajechać, prawda? Chodzi o to, żeby jak najdłużej cieszyć się czasem na tej ziemi, mając obok bliskich, dobre emocje i małe codzienne radości. Czasem może to być choćby filiżanka kawy" - wyznała.


Werner mówi wprost: Są czasem trudne momenty


Na koniec opowiedziała o sobie sprzed jeszcze paru lat. To jednak nie były o niej plotki:
"Sama nie umiałam kiedyś odpoczywać. Ale się nauczyłam i świat się nie zawalił. Tak, są czasem trudne momenty w życiu, ale ostatecznie to od nas zależy, czy wstając codziennie rano się uśmiechniemy, odezwiemy się do kogoś życzliwym słowem. Ja, o ile mam wybór: dobre emocje, czy złe emocje, zawsze wybiorę te pierwsze" - podsumowała wprost Anita.
Zobacz także:
Werner z ukochanym w końcu mogą się pochwalić. Oficjalnie się doczekali
Nagłe doniesienia z domu Werner i narzeczonego. Anita oficjalnie przyznała się przed wszystkimi
Nowe wieści od Anity Werner nie napawają entuzjazmem. Na jej drodze pojawiły się przeciwności
Idź do oryginalnego materiału