Aneta Glam chwali się partnerem. Zawdzięczamy mu istotny wynalazek

gazeta.pl 7 godzin temu
Zdjęcie: Aneta Glam chwali się partnerem. To dzięki niemu płacimy kartami. Fot. @anetaglam/ Instagram


Aneta Glam wiedzie życie u boku multimiliardera. Wiele osób zastanawiało się, czym konkretnie zajmuje się jej ukochany. Okazuje się, iż dzięki niemu możemy korzystać z czegoś naprawdę użytecznego.
Aneta Glam zyskała popularność dzięki udziałowi w programie "Żony Miami". To właśnie z show TVN-u dowiedzieliśmy się nieco więcej na temat jej życia w Stanach Zjednoczonych. Celebrytka chętnie udziela się w mediach społecznościowych i jeszcze chętniej wchodzi w dyskusję ze swoimi fanami. Ostatnio jedna z obserwatorek zapytała Glam o jej ukochanego, a ta pokusiła się o odpowiedź.

REKLAMA







Zobacz wideo Aneta Glam pokazała ogromną łódź swojego partnera. Luksus to mało powiedziane



Aneta Glam ma powody do zadowolenia. Jej partner zmienił świat
O partnerze Glam w mediach pojawiało się już wiele wzmianek. Wygląda jednak na to, iż niektórzy wciąż nie wiedzą, czym zajmuje się ukochany celebrytki. Influencerka w odpowiedzi na pytanie swojej obserwatorki postanowiła raz na zawsze wyjaśnić wszystkim, na czym 73-latek dorobił się takiej fortuny. "O tym już pełno artykułów było. Myślałam, iż wszyscy wiedzą. To on wynalazł terminale do płacenia kartą kredytową 40 lat temu i system płacenia telefonem dziesięć lat temu. To jego wynalazki. To, iż nie płacicie gotówką, to jego zasługa. Firma Hypercom pierwsza, druga LoopPay. George Wallner, proszę sobie wygooglować" - pisała.


Aneta Glam nigdy nie wzięła ślubu. Powód? Dosyć zaskakujący
Choć Glam jest ze swoim partnerem już kilkanaście lat, to pójście do ołtarza nigdy nie było dla nich priorytetem. "Nie będzie żadnego ślubu, to jest jakiś pakt, który George zawarł ze swoim bratem i jego synem, iż nigdy nie wezmą ślubu" - wyjawiła w rozmowie z Plejadą. 52-latka nie wydaje się jednak przejmować tym stanem rzeczy. "Ja mu ufam, on mi ufa i może dlatego jesteśmy tacy szczęśliwi, bo nie mamy papierka i każdy musi się starać, żeby ten związek przetrwał. Jest coś takiego, iż jak podpiszesz papierek, to myślisz, iż już nie musisz się starać. Facet staje się gruby, kobieta wydaje za dużo kasy, później rzuca faceta i ma jakiegoś młodego ogrodnika. A ja nie mogę, bo nie jesteśmy małżeństwem. Musimy się starać tak, jakbyśmy byli młodą parą, żeby nie doszło do rozstania" - podsumowała. ZOBACZ TEŻ: Aneta Glam chciała pomóc Derpieński w potrzebie. Teraz żałuje. "Już śmiga po imprezach"
Idź do oryginalnego materiału