
Aleksandra Kwaśniewska kolejny raz użyczyła swojego głosu, który dzięki popularności budowanej przez lata dociera do szerszego grona, by stanąć w obronie tych, których wołania nie słyszy nikt - lub tych, którzy już nie mają siły krzyczeć. Stanęła po stronie kobiet, od których wymaga się tłumaczenia ze swoich wyborów. "Wzięłam trochę na siebie rolę takiej adwokatki tego tematu" - zaczęła. Co powiedziała?