Ale iż co?! Wybraliśmy 10 filmów, których zakończenia zupełnie zmieniają sens całości

natemat.pl 6 dni temu
Oglądasz film. Niby fabuła jest prosta i jasna, niczego się nie spodziewasz, ale nagle nadchodzi zakończenie, które... wszystko zmienia. Okazuje się, iż historia, którą właśnie obejrzałeś, jest całkiem inna, niż się wydawało. Lubisz takie klimaty? Wybraliśmy dziesięć tytułów z szokującą końcówką, która stawia na głowie cały film (i jego sens).


10 filmów z zaskakującym zakończeniem, które zupełnie zmienia całą historię


Spokojnie, nie ma tutaj spoilerów.

1. "Oldboy" (2003)


"Oldboy" to kultowy już tytuł południowokoreańskiego kina (które lubi zaskakiwać swoich widzów). Thriller Parka Chan-wooka ("Służąca"), idola Quentina Tarantino, opowiada o mężczyźnie (Choi Min-sik), który przez 15 lat był więziony w hotelowym pokoju. Ani nie wie, kto go uwięził, ani dlaczego. Kiedy Oh Dae-su nagle zostaje uwolniony bez słowa wyjaśnienia, postanawia się zemścić.

Rozpoczyna się brutalna wendetta, podczas której bohater odkrywa coraz bardziej szokujące tajemnice. "Oldboy" to niby typowy film akcji ze świetnymi scenami walk, ale w pewnym momencie przemienia się w historię, która ściska nas za gardło i wywołuje w nas gniew. A tego absolutnie nikt się nie spodziewał...

2. Podziemny krąg (1999)


Zmęczony życiem pracownik korporacji (Edward Norton) nawiązuje znajomość z tajemniczym Tylerem Durdenem (Brad Pitt), który wprowadza go w świat nielegalnych walk. Razem zakładają podziemny fight club, który gwałtownie przekształca się w coś o wiele bardziej niebezpiecznego.

Tak zaczyna się "Podziemny krąg" w reżyserii Davida Finchera ("Siedem", "Zaginiona dziewczyna"), kultowy film lat 90., który przez wielu kinomaniaków uważany jest za kinowe arcydzieło. Jest świetnie zagrany, napisany i zrealizowany, ale czy aż tak? "Zdania są podzielone. Na pewno ma jeden z najlepszych plot twistów świata, który jest jak cios pięścią w twarz" – pisał w naTemat Bartosz Godziński.

To nie pozostawia żadnych wątpliwości. Plot twist rzuca całkiem nowe światło na tę pozornie prostą historię, a brutalny "film o facetach dających sobie w mordę" staje się znacznie głębszy. Plus, można lubić "Podziemny krąg" lub nie, ale jego krytyka konsumpcjonizmu i "samczości" się nie starzeje.

3. Memento (2000)


Czas na Christophera Nolana, który też lubi zaskakiwać widzów (jak w "Interstellar" czy "Incepcji"). Spośród tych tytułów to jednak "Memento" jest najlepszym przykładem filmu, którego zakończenie wszystko zmienia. Plus to naprawdę świetny, skomplikowany thriller dla wszystkich, którzy lubią główkować. Ba, dla wielu to wciąż najlepszy film twórcy "Oppenheimera".

Leonard Shelby (Guy Pearce), który cierpi na amnezję krótkotrwałą, próbuje odnaleźć mordercę swojej żony. Żeby niczego nie zapomnieć, nieustannie robi notatki i zdjęcia, a najważniejsze informacje tatuuje sobie na ciele. Nolan przedstawia jednak całą historię w odwróconym porządku chronologicznym, co pozwala widzowi razem z bohaterem wejść w świat zawiłego śledztwa i luk w pamięci. Trzeba się trochę nakombinować, ale warto.

4. Inni (2001)


"Inni" to klimatyczny, gotycki horror pełen tajemnic i niesamowitej atmosfery oraz... kolejny film, którego zakończenie zmienia sens całej historii. I komplenie zbija widza z pantałyku.

Dzieło Alejandra Amenábara ("W stronę morza") jest pozornie typową historią o nawiedzonym domu: Grace (Nicole Kidman) mieszka z dwójką dzieci w starej posiadłości na odludziu i czeka na powrót męża z wojny. Jej pociechy cierpią na rzadką chorobę, która uniemożliwia im przebywanie na słońcu, dlatego wszyscy żyją w półmroku. Nagle w domu zaczynają dziać się niewyjaśnione rzeczy, ale prawda jest inna, niż myślimy.

Dalsza część artykułu poniżej.

5. Gra (1997)


I znowu David Fincher, król filmów "ryjących banię". Mimo iż "Gra" nie należy do jego największych komercyjnych hitów (ale została pozytywnie oceniona przez krytyków), to jest seansem obowiązkowym dla wszystkich fanów reżysera "Podziemnego kręgu", "Siedem" i "Zodiaka".

O czym jest "Gra"? Bogaty bankier Nicholas Van Orton (Michael Douglas) otrzymuje nietypowy prezent na swoje 48. urodziny – zaproszenie do wzięcia udziału w tajemniczej grze, która obiecuje zmienić jego monotonne życie. Ta jednak wymyka się spod kontroli, a Nicholas jest bliski paranoi... Tak, zakończenie – jak to u Finchera – zaskakuje, jednak w zupełnie inny sposób niż zwykle.

6. Podejrzani (1995)


Verbal Kint (Kevin Spacey) to drobny kryminalista, który ocalał w eksplozji na statku w Los Angeles. Policja przesłuchuje go jako świadka, a historia, którą opowiada, prowadzi do tajemniczego przestępcy o imieniu Keysera Soze. Według Verbala to właśnie Keyser był mózgiem całego ataku i wplątał w zamach jego oraz czterech innych mężczyzn. Jednak podczas gdy o Soze wielu słyszało, to nikt go nigdy nie widział.

Film "Podejrzani" Bryana Singera ("X-Men") najlepiej oglądać, wiedząc jak najmniej o jego fabule i nic o głównym zwrocie akcji. Wciągające retrospekcje w "Podejrzanych" oraz sposób, w jaki śledczy układają puzzle, sprawią, iż widzowie są przyklejeni do ekranów aż do słynnego zakończenia. A to zmienia wszystko, co do tej pory w "Podejrzanych" widzieliśmy i słyszeliśmy.

7. Osada (2004)


XIX wiek, mieszkańcy małej osady żyją w harmonii i przestrzegają ścisłych zasad, aby nie prowokować tajemniczych potworów, które podobno zamieszkują otaczające wioskę lasy. Jednak wszystko się zmienia, kiedy Lucius (Joaquin Phoenix) łamie zakaz, a jego ukochana Ivy (Bryce Dallas Howard) musi go ratować.

"Osada" nie jest najlepszym filmem M. Night Shyamalana ("Szósty zmysł", "Znaki", "Niezniszczalny"), ale nie jest też najgorszym. A w końcu mówimy przecież o reżyserze, który stworzył też alarmującą liczbę gniotów. "Osada" podzieliła widzów i krytyków, podzieliło ich też zakończenie. Tak, Shyamalan słynie z plot twistów, ale ten... był dla niektórych bez sensu.

Jednak naprawdę warto ocenić to samemu, bo to ten rodzaj zaskakującej końcówki, który sprawia, iż film okazuje się być o czymś zupełnie innym. I z pewnością ma zupełnie inny sens.

8. Wyspa tajemnic (2010)


Detektyw Teddy Daniels (Leonardo DiCaprio) przybywa do szpitala psychiatrycznego dla niebezpiecznych przestępców na odizolowanej od świata wyspie. Ma zbadać zaginięcie jednej z pacjentek. Z czasem odkrywa jednak coraz dziwniejsze sekrety tego miejsca.

Film legendarnego Martina Scorsese ("Chłopcy z ferajny", "Taksówkarz") to intensywny thriller z elementami psychologicznego dreszczowca, którego zakończenie "ryje banię" i całkowicie zmienia całość. Na końcu okazuje się, iż to zupełnie inna historia i musimy ją sobie jeszcze wszystko przemyśleć...

Nie mówiąc już o tym, iż końcówka wcale nie jest jednoznaczna. "Zakończenie przez lata było analizowane przez fanów. Powstało wiele teorii i interpretacji, ale choćby oglądając ten film we dwójkę, nasz kompan może go zupełnie inaczej zrozumieć. I w tkwi jego potęga" – ocenił nasz redakcyjny kolega Bartek Godziński.

9. Tożsamość (2003)


Grupa nieznajomych zostaje uwięziona w motelu podczas burzy, a tajemniczy morderca zaczyna ich eliminować jeden po drugim. "Tożsamość" zaczyna się jak zwyczajny thriller, jednak z czasem elementy układanki przestają pasować do typowego dreszczowca o psychopatycznym zabójcy.

Film Jamesa Mangolda ("Przerwana lekcja muzyki", "Logan: Wolverine") trzyma w napięciu do samego końca, które... naprawdę trudno przewidzieć. Będziecie musieli od nowa ułożyć sobie w głowie sens całego filmu, ale to właśnie robi z "Tożsamości" tak doskonały thriller.

10. Szósty zmysł (1999)


Jeśli filmy z zaskakującym zakończeniem to oczywiście "Szósty zmysł". Historia jest pozornie prosta: Malcolm Crowe (Bruce Willis), ceniony psycholog dziecięcy, stara się pomóc 9-letniemu chłopcu (Haley Joel Osment), który twierdzi, iż widzi duchy.

Jednak powracający na tę listę M. Night Shyamalan wywraca całość o 180 stopni swoim słynnym plotem twistem. Zakończenie "Szóstego zmysłu" sprawia, iż ten pozornie zwykły thriller staje się czymś znacznie głębszym.

"Szkoda, iż M. Night Shyamalan już nie kręci tak doskonałych filmów, bo jego hit z Brucem Willisem to przebłysk czystego geniuszu fabularnego. choćby powtórne oglądanie 'Szóstego zmysłu', daje ogromną satysfakcję. Sceny są tak przemyślane (...). Wcześniej zupełnie nie zwracaliśmy na nie uwagi, a odpowiednie przesłanki mieliśmy tuż przed oczami. choćby w chwili, kiedy to piszę, mam ciarki" – ocenił w naTemat Bartosz Godziński. Nic dodać, nic ująć.

Idź do oryginalnego materiału