Aktorka komentuje kultowy serial. "Pewne rzeczy źle się zestarzały"

swiatseriali.interia.pl 1 dzień temu
Zdjęcie: INTERIA.PL


Cynthia Nixon, znana z roli Mirandy w "Seksie w wielkim mieście", w jednym z ostatnich wywiadów podzieliła się refleksjami na temat oryginalnej produkcji. Aktorka przyznała, iż część wątków dziś budzi jej zażenowanie. "Jakieś 90 procent serialu jest wspaniałe, ale pewne rzeczy źle się zestarzały" - przyznała.


"Seks w wielkim mieście" to amerykański serial, stworzony przez stację HBO na podstawie książki o tym samym tytule. Premierowe sezony były emitowane w latach 1998-2004. Serial opowiada o losach czterech przyjaciółek, zamieszkałych w Nowym Jorku i o ich podbojach miłosnych. W rolach głównych wystąpiły: Sarah Jessica Parker, Kim Cattrall, Kristin Davis oraz Cynthia Nixon.Reklama


Serial odniósł ogromny sukces. Twórcy postanowili nakręcić jeszcze dwie części filmów pełnometrażowych. W dodatku w grudniu 2021 roku na platformie HBO Max zadebiutował serialowy sequel "I tak po prostu". Powstały także dwie filmowe wersje.


Cynthia Nixon po latach komentuje "Seks w wielkim mieście"


W piątek 30 maja na platformie Max zadebiutuje trzeci sezon serialu "I tak po prostu". Z tej okazji aktorki udzielają wielu wywiadów, promujących tytuł. W jednym z nich Cynthia Nixon, wcielająca się w postać Mirandy, spojrzała na pewne wątki w "Seksie w wielkim mieście" z perspektywy czasu. Nie obyło się bez gorzkich słów.
"Jakieś 90 procent serialu jest wspaniałe, ale pewne rzeczy źle się zestarzały" - mówiła w rozmowie z magazynem Grazia.
Aktorka przede wszystkim skrytykowała brak różnorodności rasowej w obsadzie, mówiąc: "Zawsze było bardzo trudno grać w serialu, który był tak biały. Zawsze tego nienawidziłam". Słyszała wówczas, iż "to świat Candace Bushnell, a to bardzo biały świat".
Nixon zwróciła również uwagę na niektóre wątki dotyczące społeczności LGBTQ+, które w tej chwili uważa za "trochę żenujące".
"Niektóre wątki transpłciowe i niektóre wątki queerowe były trochę żenujące w odbiorze" - podsumowała.
Prywatnie żyje w związku homoseksualnym, a w serialu "I tak po prostu" jej bohaterka eksploruje swoją orientację. Jednak mimo wszystkich zastrzeżeń, aktorka podkreśla, iż serial był przełomowy w ukazywaniu kobiet jako niezależnych.


Czytaj więcej: Kim Cattrall powróci w trzecim sezonie "I tak po prostu"? Rozwiała wszelkie wątpliwości
Idź do oryginalnego materiału