Agata z "Rolnika" żałuje, iż odrzuciła kandydata. Przeprosiła go publicznie

gazeta.pl 1 dzień temu
Zdjęcie: 'Rolnik szuka żony'. Nowa uczestniczka wyjawiła prawdę o swojej przeszłości. Przeżyła dramat / Fot. @Rolnik szuka żony / YouTube


Agata z programu "Rolnik szuka żony" udziela się w sieci. Ostatnio uczestniczka wspomniała o decyzji, której do tej pory żałuje. Chodzi o jednego z kandydatów.
Nie tak dawno zakończyła się 11. edycja programu "Rolnik szuka żony". Jedną z uczestniczek była Agata, która od początku podejmowała konkretne kroki i zdecydowała, iż chce poznawać jedynie trzech panów. Najwcześniej pożegnała się z Maciejem, który podbił serca widzów. Kandydat Agaty doczekał się choćby specjalnego pseudonimu. Został nazwany przez fanów programu "Sikalafą". Wszystko przez słowa, jakich użył po poznaniu rolniczki. - Pierwsze, co mogę powiedzieć, to jest ten blond i sikalafą - komentował przed kamerami. Teraz Agata podzieliła się refleksją o uczestniku.


REKLAMA


Zobacz wideo Marta Manowska o uczestnikach "Rolnika". Mają wsparcie


"Rolnik szuka żony". Agata przeprosiła Macieja. "Jeśli to czytasz..."
Agata nie zwalnia tempa i mimo zakończenia programu udziela się w mediach społecznościowych. Ostatnio zorganizowała dla swoich obserwatorów quiz z pytaniami nawiązującymi do formatu "Rolnik szuka żony". Po zakończeniu zabawy Agata postanowiła skomentować odpowiedzi internautów na InstaStories. Przy okazji wspomniała o programowym randkach, po których pożegnała się z Maciejem. Przyznała, iż żałuje tej decyzji. "Pożegnałam wtedy Sikalafą, a szkoda, bo przynajmniej byłaby większa rywalizacja" - napisała uczestniczka. Później zdobyła się także na przeprosiny Macieja. Nie odsłuchała płyty, którą jej podarował. "Serio nie mam odtwarzacza CD, ale jak kiedyś znajdę kogoś, kto ma, to na pewno odsłucham. Sikalafą - jeżeli to czytasz, to przepraszam" - napisała Agata. Kibicowaliście Maciejowi w programie "Rolnik szuka żony"? Dajcie znać w sondzie na dole strony.


galOtwórz galerię
PRZECZYTAJ TEŻ: "Rolnik szuka żony". Miało być wesele, a tu takie wieści. Poróżniło ich jedno
"Rolnik szuka żony". Agata musiała się tłumaczyć. Chodziło o kandydatów
Agata nie oszczędzała kandydatów w programie i przydzielała im dużo zadań. To spotkało się z krytyką ze strony widzów. Rolniczka postanowiła więc wytłumaczyć swoje zachowanie. "Rzeczywiście, jak teraz oglądam te odcinki, to wyglądało to tak, jakbym tych facetów zaganiała tylko do pracy. Ale musicie wiedzieć, iż właśnie tak wygląda mój dzień na co dzień. Wstaję i od rana do nocy jest praca przy gospodarstwie. interesujące jest to, iż mówiono o mnie, iż zajadę dwóch chłopów, a ja od 25 lat robię to sama i jakoś daję radę" - stwierdziła na InstaStories.
Idź do oryginalnego materiału