Agata Kulesza wspomina trudne chwile. „Przyduszania, bicie po twarzy”

wprost.pl 2 dni temu
Zdjęcie: Agata Kulesza Źródło:Newspix.pl / Mikołaj Zacharow


Aktorka opowiedziała o swojej pracy w najnowszym wywiadzie. Agata Kulesza podzieliła się także opowieściami o trudnych momentach.


Agata Kulesza bez wątpienia należy do grona najbardziej szanowanych polskich aktorek. Zasłynęła rolami m.in. w „Idzie” Pawła Pawlikowskiego, „Pod Mocnym Aniołem” Wojtka Smarzowskiego, „Służbach specjalnych” Patryka Vegi, „Moich córkach, krowach” Kingi Dębskiej, „Jestem mordercą” Macieja Pieprzycy czy „Śniegu już nigdy nie będzie” Małgorzaty Szumowskiej i Michała Englerta.


Wiadomo jednak, iż artystka nie skupia się wyłącznie na filmie, ale również na serialach. Niedawno światło dzienne ujrzał finałowy sezon „Skazanej” z jej udziałem, w związku z czym w ostatnim czasie – promując produkcję – udziela wielu wywiadów. W jednym z nich opowiedziała o mniej przyjemnych momentach swojej pracy.


Agata Kulesza o przemocy


„Skazana” w ostatnich latach przyciągnęła przed ekrany masę widzów. Przygody sędzi, która niespodziewanie sama zostaje oskarżona o zabójstwo, wywoływały wiele emocji. Niedawno premierę na platformie Max miał ostatni rozdział tej historii, który pełen jest zwrotów akcji, brutalnych rozliczeń pomiędzy osadzonymi, ale i porachunków poza murami więzienia. W związku z tym Agata Kulesza w rozmowie z portalem „Co za tydzień” opowiedziała o pracy na planie owej produkcji i zdradziła, jakich scen najbardziej nie lubi grać.


– Serial ma gęsto napisane dialogi, często dialogi są powtarzane dla tych ludzi, którzy np. poszli na chwilę zrobić sobie herbatę. My się buntujemy jako aktorzy, ale wiadomo, iż w serialu pewne informacje się powtarza, poza tym jest inne pchanie akcji do przodu. Często sceny są informacyjne, czyli my tu rozmawiamy między sobą z aktorami, iż one są przegadane, iż one nie są emocjonalne, iż one są oparte wyłącznie na informacji zawartej w tekście. Nie przepadamy za tymi scenami, ale zawsze wtedy szukamy czegoś, co można jeszcze oprócz tego tekstu zrobić albo w działaniu, albo w jakiejś emocji — wyjaśniła aktorka.


Następnie przyznała, iż nie przepada za graniem scen, w których króluje przemoc, a trzeba przyznać, iż w „Skazanej” jest ich całkiem sporo. Co więcej, aktorka zdradziła, iż niektóre z nim kończyły się potrzebą interwencji medycznej.


— Te wszystkie duszenia, szarpaniny, przyduszania, bicie po twarzy... (...) Doszło do kontuzji z zębem Marty Malikowskiej, „Kosy”. To były milimetry, no ale niestety tak się zdarzyło, więc już później zostałam sama i biłam w gąbkę, a Marta w tym czasie pojechała do dentysty i trzeba tam było ratować jedynkę. Natomiast to, iż są siniaki, czy iż coś się wymknie, czy jakieś zadrapania... Oczywiście my jesteśmy bezpieczni, bo zawsze jest koordynator takiej bójki i o ile jest coś poważniejszego, wchodzi dubler – dodała Agata Kulesza.
Idź do oryginalnego materiału