Nikodem Rozbicki i Paweł Kurkowski wspominają, iż podczas udziału w „Afryka Express” wielokrotnie musieli zachować szczególną ostrożność. Najwięcej niepokoju budziły w nich spacery po slumsach i poruszanie się po miejscowych drogach, gdzie kierowcy kompletnie ignorowali zasady ruchu.
– „Raz trafiliśmy do mocnych slumsów. Początkowo byłem tym zafascynowany, ale po chwili zrobiło się niepewnie” – mówi Rozbicki.
– „Nie czuliśmy bezpośredniego zagrożenia, ale wiedzieliśmy, iż jeden zły krok mógłby wywołać niebezpieczną sytuację. Dlatego zachowywaliśmy czujność” – dodaje Kurkowski.
Aktor i prawnik nie ukrywają, iż chcieli jak najwięcej zobaczyć i przeżyć, dlatego często ryzykowali – na przykład wybierając się nocą na spacery po nieznanych miasteczkach. – „Może tylko dwa razy prawie przejechał nas samochód” – śmieje się Rozbicki.
Największym zagrożeniem były jednak lokalne drogi. – „W Tanzanii panuje totalna wolna amerykanka. Kierowcy jeżdżą, jak im wygodnie, a piesi sami muszą uważać” – tłumaczy aktor.
Mimo trudności, pośpiechu i chwil grozy, obaj uczestnicy przyznają, iż Afryka zachwyciła ich różnorodnością i kulturą. Spotykali mieszkańców, którzy chętnie wskazywali im miejsca warte zobaczenia, a dziką przyrodę – żyrafy, zebry – mogli podziwiać choćby z samochodu.
Rozbicki i Kurkowski nie wykluczają, iż jeszcze kiedyś wrócą do Afryki. – „Część tej przygody jest do poprawki, a Afryka to wciąż dla mnie nie do końca odkryty kontynent” – przyznaje aktor.
„Afryka Express” emitowany jest w każdą sobotę o godz. 19:45 na antenie TVN.