Nie milkną echa ostatniej wypowiedzi Julii Wieniawy w programie Kuby Wojewódzkiego. - Jak 26-latka z pokolenia Z poradzi sobie z takim motto, które też często tutaj pada, bo wiem, iż to jest prawda: iż "bieda to jest stan umysłu"? - zapytał piosenkarkę Wojewódzki. - Niestety, ale też tak uważam. Wiem, iż jest to kontrowersyjne, ale wiesz, ja nie pochodzę wcale z bogatej rodziny i już jako dziecko czułam i wiedziałam, co mnie w życiu czeka. Nieświadomie afirmowałam to swoje życie i wiedziałam, iż zawsze na wszystko będzie mnie stać, co będę chciała. Czułam to jakby w trzewiach - odpowiedziała. Jej słowa wywołały mnóstwo kontrowersji. Głos postanowiła zabrać znana aktorka Gabriela Oberbek.
REKLAMA
Zobacz wideo Kożuchowska od początku widziała gwiazdę w Wieniawie. Wskazała różnicę między nimi
Julia Wieniawa w ogniu krytyki. "Czy to moralne?"
W obszernym wpisie aktorka zauważyła, iż Wieniawa podjęła się definicji "biedy" z jednego, konkretnego punktu widzenia. "To, czym dla kogoś jest 'bieda', jest kwestią dyskusyjną" - tłumaczyła. "Dla mnie 'bieda' to także braki w inteligencji emocjonalnej, która wydaje mi się kluczowa w obcowaniu z empatią i umiejętnością wychodzenia poza własną perspektywę" - dodała Oberbek. Aktorka nie ukrywała, iż ciężko jej zgodzić się z tym, co powiedziała jej koleżanka po fachu. "(...) Nie każdy ma szansę. Nie każdemu los ją daje, choćby jeżeli byłby najbardziej pracowitym człowiekiem na świecie. Wczoraj napisałam tutaj post o krajowych warunkach pracy dla osób z niepełnosprawnościami. Czy uważa Pani, iż możemy którejś z tych osób w tak trudnym położeniu powiedzieć, iż ich bieda wynika wyłącznie ze 'stanu umysłu'? Czy to wypada? Czy to moralne? Moim zdaniem - nie. Zdecydowanie nie" - czytamy.
W dalszej części Oberberk zwróciła Wieniawie uwagę, by ta zastanowiła się nad tym, co mówi w przestrzeni publicznej. "Jest Pani osobą opiniotwórczą, a wielu młodych ludzi - również tych, którzy czują się z wielu poważnych powodów 'bez szans' - słucha Pani muzyki i ogląda Panią w filmach czy serialach. To też są Pani odbiorcy. Nie twierdzę, iż droga, którą Pani przeszła, była łatwa, ani iż nie zawdzięcza Pani swojego sukcesu ciężkiej pracy, ale o ile urodziła się Pani zdrowa, to już otrzymała Pani pewien start i kapitał, którego niektórzy nigdy nie doświadczą, niezależnie od tego, jak bardzo staraliby się 'kreować swoją rzeczywistość'" - dodała na koniec.
Lawina komentarzy pod wpisem Gabrieli Oberbek
Zdecydowana większość zgadza się ze słowami aktorki. Internauci zwracają uwagę, iż bieda nie ma nic wspólnego ze stanem umysłu. "Bieda tkwi w brakach. Empatii, chęci poznania, wsparcia, czy rozmowy" - zauważa jeden z nich. Znaleźli się i tacy, którzy słowa Wieniawy zrozumieli zupełnie inaczej. "Widzę, iż nikt z was nie zrozumiał przekazu Julki. Pani Gabriela również, a publicznie się wypowiada i krytykuje. Wstyd. (...) 'Bieda to stan umysłu' - nie chodzi o pieniądze, ale o sposób myślenia. Można mieć dużo i wciąż czuć się 'biednym', jeżeli widzi się tylko braki, zazdrości innym i nie umie cieszyć się tym, co ma. Można mieć niewiele, ale być bogatym - bo ma się dobre relacje, pasję i wdzięczność. Prawdziwa bieda zaczyna się w głowie, a nie w portfelu" - pisze inna internautka. Zgadzacie się z jej słowami?