31 grudnia to dzień refleksji i podsumowań, kiedy wielu z nas dzieli się w sieci swoimi przemyśleniami na temat minionego roku - zarówno tym, co było udane, jak i tym, o czym wolelibyśmy zapomnieć. Do tego szczerego podsumowania postanowił również dołączyć Adrian Szymaniak, który w 2025 roku zachorował na glejaka IV stopnia. Były uczestnik programu "Ślub od pierwszego wejrzenia" nie ukrywa, iż miniony rok był dla niego prawdziwym emocjonalnym rollercoasterem.
REKLAMA
Zobacz wideo Larry Ellison. Wybraliśmy postać roku
"Ślub od pierwszego wejrzenia". Adrian podsumował trudny rok. "Gdybyś był facetem, nazwałbym cię..."
Na samym początku wpisu Adrian przyznał, iż opisanie roku 2025 jest dla niego trudne. "2025, nie wiem jak cię określić mam?! Myślę, iż zdjęcie tego posta w moim przypadku idealnie nawiązuje do podsumowania tego roku. 2025, byłeś dla mnie mocnym rollercoasterem" - zaczął. "W pierwszym kwartale dałeś mi znać, iż nadchodzi czas na zmiany zawodowe. W drugim, iż jednak chodzi o zmiany życiowe oraz samą istotę życia" - zauważył. Trzeci kwartał roku okazał się dla Adriana szczególnie trudny. "Postawiłeś mnie przed próbą siły, walki i cierpliwości" - stwierdził. Jednak pod koniec roku, po trudnym okresie, Adrian zyskał nową perspektywę. "W czwartym dałeś mi wiarę i nadzieję. Wiarę w lepsze jutro, ludzi i dobro, jakie jest dookoła" - napisał.
Mimo to, Szymaniak nie kryje żalu wobec tego, co wraz z rodziną musiał przejść. "Roku 2025, gdybyś był facetem, nazwałbym cię po prostu wrednym s*********m" - czytamy w dalszej części wpisu. Przyznał jednak, iż z trudnego czasu wyciągnął lekcję życia i zmienił sposób postrzegania otaczającej go rzeczywistości. "Zadania jakie dałeś mi do przerobienia będą długoterminowe w realizacji, jednak z pokorą je odrobię. Już nauczyłeś mnie inaczej patrzeć na życie, dostrzegać rzeczy wcześniej niewidzialne, dziękować za każdy dzień, otworzyłeś moje serce jeszcze bardziej, jednocześnie pokazując, żeby być też bardziej dla siebie, nie zawsze dla innych" - napisał.
"Ślub od pierwszego wejrzenia". Takie oczekiwania wobec 2026 roku ma Adrian
Na koniec wpisu Adrian wyraził wdzięczność za to, co pozytywnego dał mu 2025 rok. "Dziękuję tobie za to wszystko, nie napiszę 2026 bądź lepszy lub nie gorszy. Pozwól mi tylko zrealizować mój cel i dziękować za każdy twój dzień" - podsumował. Pod wpisem zaroiło się od życzeń od fanów Adriana. Przeważają zdecydowanie te, które dotyczą zdrowia. "Przede wszystkim dużo zdrowia w nowym roku, reszta sama przyjdzie", "Życzę dużo zdrówka na ten nowy 2026 rok", "Wszystkiego najlepszego dla was" - czytam.













