Aaron Taylor-Johnson wyjawił, o co ma żal do swojej filmowej siostry z MCU

film.org.pl 1 dzień temu

Choć od heroicznej śmierci Quicksilvera w Czasie Ultrona minęła już prawie dekada, wielu fanów Marvela wciąż nie może pogodzić się z tak szybkim i nagłym odejściem Pietro Maximoffa. Miłośników franczyzy od dawna zastanawia również to, dlaczego – choć śmierć w MCU rzadko bywa ostateczna – Aaron Taylor-Johnson nigdy nie powrócił w roli brata Scarlet Witch. Jak się okazało, zastanawia się nad tym też sam aktor. Podczas ostatniej rozmowy z IMDb, Taylor-Johnson odniósł się do kluczowej kwestii w tym temacie.

Lizzie Olsen, fenomenalna aktorka, absolutna gwiazda, wspaniała istota ludzka. I to nie tak, iż tylko tak mówię – jest naprawdę cudowna – podsumował swoją “filmową siostrę”. Po czym dodał – I nie wiem, dlaczego mnie nie wskrzesiła!

Odkąd Wanda Maximoff ujawniła swoje gigantyczne moce, jednym z największych znaków zapytania stało się to, dlaczego pomyślała o “powołaniu do życia” nieistniejących dzieci, ale nie przywróciła swojego ukochanego brata. Albo dlaczego, przegrzebując uniwersa w poszukiwaniu wspomnianego potomstwa, nie starała się go odnaleźć w innych światach. Faktem jest, iż Quicksilver pojawił się w jej wyimaginowanej rzeczywistości (i było to jedno z najlepszych cameo w historii MCU!). Nie był to jednak ten sam bohater, którego straciła w Sokovii.

Czy istnieją zatem jakiekolwiek szanse, iż Aaron Taylor-Johnson jeszcze raz założy strój Quicksilvera? Można stwierdzić, iż w zasadzie żadne. Tym bardziej, iż gwiazdor wciela się teraz w tytułowego bohatera w najnowszym superbohaterskim filmie Sony Kraven Łowca. Biorąc jednak pod uwagę fakt, iż Kevin Feige szykuje debiut X-Men w MCU (który z pewnością będzie chciał naszpikować sentymentalnymi cameos), a w Avengers: Doomsday wskrzesi pewnie połowę obsady Infinity Sagi… Wszystko jest możliwe.

Chcielibyście ponownie zobaczyć Aarona Taylora-Johnsona w roli Quicksilvera?

Idź do oryginalnego materiału