À propos relacji rodzinnych

magazynpismo.pl 1 godzina temu

RysunekAnna Głąbicka

Gdy 15-letni Owen Cooper, odbierając statuetkę Emmy dla najlepszego drugoplanowego aktora (jako najmłodszy laureat w historii), podziękował ze sceny w pierwszej kolejności swoim rodzicom, coś ścisnęło mnie w gardle. Nie byłoby w tym w końcu nic szczególnego, gdyby nie rola, za którą odbierał nagrodę – postać Jamiego Millera w miniserialuAdolescence(Dojrzewanie), o którym dyskutowano głośno i długo właśnie przez wzgląd na poruszony w nim temat zachwianych więzi rodziców i dzieci.

Newsletter

Aktualności „Pisma”

W każdy piątek polecimy Ci jeden tekst, który warto przeczytać w weekend.

Zapisz się

Serial Jacka Thorne’a i Stephena Grahama na pierwszy rzut oka opowiadał o przyczynach i skutkach nastoletniej zbrodni. U samego źródła stawiał jednak pytanie o to, czy większa świadomość i otwartość rodziców mogłyby zapobiec tragedii. Czy byłoby inaczej, gdyby w relacji matki i ojca z synem nie zabrakło uważności i szczerości? I choć winnych dramatu w serialu jest wielu – na czele z polaryzującymi algorytmami i przemocowymi treściami w sieci – to właśnie relacje rodzinne przebijają się w Dojrzewaniuna pierwszy plan, zwracając uwagę na zagrożenia stwarzane przez technologie i znieczulające nas na siebie nawzajem tempo życia.

W podobny sposób porusza spektaklDzieci Medeiz belgijskiego teatru NTGent Gandawa (wystawiany w ramach tegorocznych Warszawskich Spotkań Teatralnych), w którym szwajcarski reżyser Milo Rau przygląda się mitowi o Medei z perspektywy tytułowych dzieci. Rau w kontrze do utartych narracji oddaje im głos i władzę nad historią, problematyzując nie …

Idź do oryginalnego materiału