Sophie Rain zarobiła 43 miliony dolarów na OnlyFans. Media mówią o niej jako o „sukcesie”. Ale czy na pewno mamy do czynienia z sukcesem – czy raczej z kosztowną pułapką systemu? Dr Mateusz Grzesiak w swoim wpisie na Facebooku pokazuje drugą stronę medalu.
Seksualność jako towar. System, który zarabia na kobietach
OnlyFans to platforma, gdzie twórcy zarabiają na publikacji treści – często o charakterze erotycznym. Sophie Rain, 20-latka, została jedną z najlepiej opłacanych influencerek na tej stronie. Jednak jak pisze dr Grzesiak:
„Nie jest to historia sukcesu typowego milionera – zarobiła je, używając szczególnego systemu.”
Ten system, jak zaznacza autor, oparty jest na uprzedmiotowieniu kobiety, normalizacji patologii i wykorzystaniu niedojrzałości psychicznej młodych twórczyń. Kobieta w sieci nie jest oceniana przez pryzmat kompetencji, a wyglądu. Seksualność stała się walutą, a ekran – przestrzenią handlu prywatnością.
Koszty psychiczne i społeczne. Co pokazują badania?
Wbrew popularnemu przekazowi, iż to „praca jak każda inna”, dane są alarmujące:
- 73% twórczyń OnlyFans doświadczyło przemocy seksualnej (Levy & Rasberry, 2022)
- Ponad 80% było nękanych online
- 52% walczy z depresją i zaburzeniami lękowymi (Chatterjee & Rahman, 2023)
- 67% kobiet przyznaje, iż ich działalność zniszczyła ich relacje prywatne (Levy & Koski, 2021)
Co więcej, wiele z nich nie może wrócić na rynek pracy – ich dane, wizerunek i filmy zostają w sieci na zawsze.
ZOBACZ TAKŻE: Fagata kończy z On*yFans! Ostatnia szansa na kontent dla dorosłych!
Czy to naprawdę wybór?
Według Grzesiaka, wybór młodych kobiet nie jest w pełni świadomy. Dlaczego?
„Układ nerwowy 20-latki nie pozostało w pełni rozwinięty, zwłaszcza obszary odpowiedzialne za ocenę ryzyka.”
Za ten wybór współodpowiedzialne są także szkoły, które nie uczą o emocjach i pieniądzach, rodzice, którzy nie rozmawiają o granicach, oraz media promujące kult ciała i natychmiastową gratyfikację.
Jest inna droga
Dr Grzesiak nie tylko krytykuje system – pokazuje też alternatywę:
„Zainwestuj w kompetencje. Otaczaj się ludźmi, którzy budują. Zadbaj o zdrowie psychiczne. Zdefiniuj sukces po swojemu.”
Nie trzeba sprzedawać siebie, by być niezależną i spełnioną. Rozwój zawodowy, edukacja, zdrowe środowiska – to droga dłuższa, ale trwalsza. I przede wszystkim – bezpieczna psychicznie.
Na koniec mocny apel
„Nie sprzedawaj nigdy tego, co ma być święte – zbuduj coś, co będzie wieczne.”
To zdanie kończące wpis Grzesiaka może być nie tylko przestrogą, ale i inspiracją dla młodych kobiet szukających swojej drogi. Bo nie wszystko, co przynosi szybkie pieniądze, daje prawdziwe szczęście.
Źródło: Facebook /