W minioną sobotę w Operze Leśnej w Sopocie odbył się niezwykły koncert, który na długo pozostanie w pamięci wszystkich uczestników. Zespół Ich Troje świętował swoje 30-lecie oraz premierę najnowszej płyty „Wybiła jedenasta”. To wydarzenie było prawdziwym muzycznym spektaklem – od strony artystycznej, wizualnej i technicznej dopracowane do perfekcji. Scena, światła, nagłośnienie i energia publiczności stworzyły niezapomnianą całość. Na szczęście wszyscy, którym nie udało się być na miejscu, będą mogli obejrzeć transmisję koncertu w Telewizji Polskiej 9 lipca.
Wejście i pierwsze wrażenia
Na teren Opery Leśnej dotarłam dużo wcześniej, około godziny 17:00. Dzięki temu znalazłam się wśród pierwszych osób oczekujących na otwarcie bram. Wejście rozpoczęło się około 18:30 i przebiegało bardzo sprawnie, bez najmniejszych problemów. Dla osób z określonymi rodzajami biletów przygotowano miłe niespodzianki – płyty, płyty z koszulkami, a także opaski umożliwiające zrobienie zdjęcia z zespołem po koncercie. Po obejrzeniu terenu zajęłam swoje miejsce i czekałam na początek muzycznej uczty.
Support – rozgrzewka przed wielkim show
Już po godzinie 19:00 większość fanów była na swoich miejscach. Jako pierwszy na scenie pojawił się Andrzej Wawrzyniak z zespołem Drużyna Wawrzyna. Rozpoczął swój występ o 19:30. Zaśpiewał między innymi utwór „Dobrze, iż Ciebie mam”, który nagrał z Michałem Wiśniewskim w 2017 roku. Jego ciepły głos i szczerość przekazu wprowadziły wyjątkową atmosferę bliskości.
Drugim supportem była Marta „Mandaryna” Wiśniewska, która pojawiła się na scenie tuż przed godziną 20:00. Towarzyszyli jej tancerze, wśród których znaleźli się także Fabienne i Xavier – dzieci Marty i Michała. Mandaryna wykonała m.in. najnowszy singiel „Lecę”, który urzeka nowoczesnym brzmieniem, oraz ponadczasowy hit „Here I Go Again”, przy którym cała widownia bawiła się doskonale. Jej pełne energii show było znakomitym wstępem do tego, co miało nadejść.
Główne wydarzenie – jubileuszowe show Ich Troje
Punktualnie o 20:30 rozpoczęło się długo wyczekiwane widowisko. Tancerze pojawili się wśród publiczności z flagami, a sam Michał Wiśniewski, z włosami niczym płonąca pochodnia, pojawił się niespodziewanie między fanami. Ubrany w charakterystyczny, spektakularny strój od razu porwał wszystkich utworem „Powiedz” – emocjonalnym i przejmującym, który doskonale rozgrzał publiczność.
Potem usłyszeliśmy „Razem a jednak osobno”, cudowny duet Michała i Martyny, pełen wzruszających nut i harmonii głosów. Jacek Łągwa oczarował publiczność lirycznym wykonaniem „Lecz to nie to”, a Martyna w pięknym, anielskim stylu zaśpiewała „Anioły”wraz z Michałem, tworząc na scenie magiczną, niemal mistyczną aurę.
Nadszedł czas na nowy materiał – „Nie pytam Cię o miłość”, piosenka która zachwyciła melodyjnością i poruszającym tekstem, a „Nowa ziemia” zachwyciła świeżością i mocnym przesłaniem.
Nie zabrakło także klasyków — publiczność śpiewała razem z zespołem takie utwory jak „Kochaj mnie kochaj”, „Prawo”, czy niezapomniane „Keine Grenzen”, które przypomniało udział zespołu w Eurowizji w 2003 roku.
Jacek zachęcił wszystkich do wspólnego odśpiewania refrenu w „Tobą oddychać chcę”, tworząc wyjątkową atmosferę wspólnoty i wzruszenia.
Między utworami wyświetlano specjalnie przygotowane filmiki, w których Michał, Jacek i Martyna dzielili się wspomnieniami i refleksjami, budując jeszcze głębszą więź z widownią.
Kolejne muzyczne niespodzianki i goście
Kolejnym punktem programu był premierowy utwór „Bądź tam gdzie on”, a później występ przy scenografii z łóżkiem — Michał i Martyna, z szampanem w wręku, wykonali „Wypijmy za to”, które zakończyli kultowym refrenem „No Woman, No Cry” Boba Marleya i wybuchem szampana w stronę publiczności.
Michał zachwycił publiczność solowym wykonaniem „My Way” Franka Sinatry, pokazując pełnię możliwości swojego głosu. Wzruszenie budził również utwór „Ci wielcy”, a kolejne nowości – „Potrafię czekać” i „Dziwnie się żyje” (w duecie z Ewą Agaś-Lange) – udowodniły, iż Ich Troje przez cały czas potrafią zaskakiwać świeżym brzmieniem i mądrym tekstem.
Wśród gości pojawiła się Kasia Sienkiewicz z Kwiatu Jabłoni, która razem z Michałem wykonała „Motyle”, tworząc przepiękną, subtelną aranżację. Raz jeszcze na scenie pojawił się Andrzej Wawrzyniak, by wspólnie z Michałem zaśpiewać „Jaki Pan, taki kram”.
Nie zabrakło humoru przy „Babskim świecie”, gdy do stołu w śród tancerzy na scenie zasiadł Xavier Wiśniewski, a Michał w trakcie utworu wszedł na stół. Jacek zaprezentował swój solowy utwór „Elektryk”, a gdy zabrzmiało „A wszystko to… bo Ciebie kocham”, cała Opera Leśna zamieniła się w jedną wielką domówkę.
Wyjątkowym momentem był powrót Mandaryny z „Ev’ry Night” po 20 latach od jej pierwszego wykonania w Sopocie. Kulminacją były wzruszające „Zawsze pójdę w Twoją stronę” oraz „Zawsze z Tobą chciałbym być”, w którym Michał, Martyna i Kasia ustawieni na różnych poziomach sceny stworzyli zapierający dech w piersiach obrazek, odgrywając kultowe „intro” z teledysku piosenki.
Koncert zakończył się utworem „Zacznijmy od nowa”, otwierającym nowy album. Gromkie brawa i owacje sprawiły, iż Ich Troje wrócili na bis i wykonali energetyczny cover „Bella Ciao”.
Podsumowanie wieczoru
Koncert zakończył się około 23:15. Był to wieczór pełen wzruszeń, niespodzianek i doskonale przygotowanego show. Orkiestra, gitarowe riffy, chórki i setki drobnych szczegółów stworzyły widowisko na najwyższym poziomie. Michał Wiśniewski dziękował nie tylko za udział w koncercie, ale i za wyprzedanie całego nakładu płyty „Wybiła jedenasta”.
Teraz pozostaje już tylko czekać na premierę telewizyjną i… kolejne koncerty!
A Wy? Byliście na tym lub innym jubileuszu Ich Troje? Jakie macie wspomnienia? A może ten wpis zachęcił Was do udziału w przyszłych wydarzeniach zespołu? Dajcie znać w komentarzu
Lara @_malaladypunk