Filmowa majówka wystratowała już po raz dwudziesty siódmy. Tegoroczna edycja, podobnie jak dotychczasowe, rozpoczęła się od spotkania z mediami. Gośćmi specjalnymi byli stały bywalec przedsięwzięcia, aktor, Tomasz Włosok oraz Jiří Mádl, czeski aktor, reżyser i scenarzysta.
Jednym z punktów programu, któremu warto poświęcić czas, jest retrospektywa czeskiego twórcy. W jej ramach nie zostaną pokazane tylko “Vlny” / “Fale”, ale także inne filmy z jego dorobku.
(będą uzupełnione komentarze)
Podczas porannej konferencji, która odbyła się tuż po pierwszej w historii festiwalu czeskiej odsłony czytania bajek, opowiedziano o programie filmowym tegorocznej edycji, spotkaniach literackich, koncertach, gościach i licznych wydarzeniach towarzyszących.
Oprócz gości specjalnych, w porannym wydarzeniu udział wzięli – Jolanta Dygoś – dyrektorka przeglądu; Łukasz Maciejewski – polski dyrektor programowy; Martin Novosad – czeski dyrektor programowy; Andrzej S. Jagodziński – autor programu sekcji Literatura na Granicy; Ela Štěrba Molenda – czeska dyrektorka organizacyjny; Adam Cieślar – polski dyrektor organizacyjny.
Jiří Mádl chętnie udzielał się w lokalnych mediach po obu stronach Olzy. Kilka słów skierował również do czytelników portalu Beskidzka24.pl oraz “Głosu Ziemi Cieszyńskiej. Obecnej na Kinie na Granicy red. Morcinkove opowiedział o filmie “Vlny”.
Od momentu pojawienia się pomysłu na film “Vlny”, aż po jego realizację upłynęło 12 lat. Pomysł po raz pierwszy pojawił u mnie w 2009 roku, kiedy sięgnąłem po książkę ” Od mikrofonu k posluchačům: z osmi desetiletí českého rozhlasu”. Jeden z rozdziałów dotyczył lat sześćdziesiątych, a konkretnie 1967-1968 oraz Redakce mezinárodního života. Od tej pory kurczowo trzymałem się tego pomysłu, ale intensywniej nad tematem zacząłem zastanawiać się od 2012 roku. Potem już poszło. Premiera odbyła się w sierpniu 2024. – mówił ze śmiechem Mádl.
fot. Małgorzata Krawczyk