2. sezon "Cienia i kości" znacząco odchodzi od książek w wątku Aliny i Mala. Showrunner wyjaśnia dlaczego

serialowa.pl 1 rok temu

Netfliksowy serial „Cień i kość” to adaptacja bestsellerowych książek Leigh Bardugo. Zmian w stosunku do oryginału nie brakuje, a fanów zaskoczył zwłaszcza wątek Aliny i Mala. Skąd te różnice? Uwaga na spoilery!

2. sezon serialu „Cień i kość” obejmuje wydarzenia z „Szturmu i gromu” oraz „Ruiny i rewolty” – kolejno 2. i 3. tomu trylogii Leigh Bardugo. Pojawiają się także wątki z dylogii „Szóstka wron” oraz „Króla z bliznami”. Fani w większości są zadowoleni ze zmian, jednak finałowy odcinek zaserwował znaczącą różnicę w porównaniu do oryginału. Co zmieniono i dlaczego?

Cień i kość sezon 2 – czemu zmieniono wątek Aliny i Mala?

W książkach Alina traci moce i pozoruje swoją śmierć po pokonaniu Zmrocza. Następnie wraz z Malem odbudowuje i prowadzi sierociniec w Keramzinie, zakochani biorą także ślub. Kolejne lata spędzają na prowadzeniu placówki, co jakiś czas mając kontakt z Nikolajem oraz innymi griszami.

W serialu Alina (Jessie Mei-Li) wraz z Nikolajem (Patrick Gibson) udają zaręczyny, by stworzyć sojusz pomiędzy ludźmi a griszami. Bohaterka nie traci także mocy, wręcz przeciwnie – w finale używa tzw. cięcia, co wskazuje na to, iż jej umiejętności rosną w siłę. Z kolei Mal (Archie Renaux) dochodzi do wniosku, iż czas odkryć samego siebie, i wyrusza w podróż statkiem należącym do Nikolaja. Showrunner Eric Heisserer wyjaśnił, skąd ta zmiana.

— Próbowaliśmy znaleźć sensowne sposoby, aby te postacie [pozostały częścią historii], a także utrzymywały je na ważnych pozycjach. (…) Jedną z rzeczy, które moi scenarzyści tak bardzo kochają w związku Mal i Aliny, jest to, jak nauczyli się być ze sobą szczerzy, jak nauczyli się otwarcie mówić o swoich nadziejach i obawach. Czuliśmy, iż tym, co daje związkowi największy szacunek i największą wzajemną miłość, jest to, iż Mal ma czas, aby dowiedzieć się, kim jest, a Alina, aby zobaczyć, czy ścieżka, którą podąża, jest przez cały czas kierunkiem, w którym chce podążać – powiedział w rozmowie z Mashable.

„Cień i kość” (Fot. Netflix)

Zakończenie sugeruje, iż w planach jest 3. sezon. Biorąc pod uwagę, iż „Cień i kość” utrzymuje się na czołowym miejscu w top 10 Netfliksa w wielu krajach, fani teoretycznie mogą być spokojni o kontynuację – jednak na decyzję Netfliksa trzeba jeszcze poczekać. Na pozytywny werdykt liczą nie tylko widzowie, ale także Jessie Mei-Li.

— Naprawdę mam nadzieję, iż ludzie to obejrzą i będą się dobrze bawić, ponieważ bardzo chciałabym wrócić i dokończyć tę historię, aby zobaczyć, co stanie się z Aliną. Spędziłam najwspanialsze chwile [grając] w „Cieniu i kości” i zawsze będę to bardzo ceniła. Proszę, obejrzyjcie nasz serial, żebym mogła znowu znów pobawić się z przyjaciółmi. Bardzo wzruszyło mnie zakończenie. [Twórcy] zostawili to w naprawdę ekscytującym miejscu i myślę, iż szkoda byłoby kończyć tam historię – powiedziała.

Warto przypomnieć, iż od oglądalności 2. sezonu „Cienia i kości” zależy także los spin-off o Wronach. W oczekiwaniu na informacje zapraszamy do zapoznania się z naszą recenzją 2. sezonu serialu „Cień i kość”.

Cień i kość – 2. sezon dostępny na Netfliksie

Idź do oryginalnego materiału