18-godzinny post to dopiero początek. Takie "kuracje" na figurę stosuje Grażyna Szapołowska

kobieta.gazeta.pl 1 miesiąc temu
Grażyna Szapołowska 19 września skończyła 72 lata i przez cały czas zachwyca doskonałą formą oraz promiennym wyglądem. Jak udaje jej się to osiągnąć? Czytając wywiady, których udzieliła na przestrzeni ostatnich lat, możemy zauważyć, iż aktorka stosuje zaskakujące rozwiązania dietetyczne.
Szapołowska kilka la temu w rozmowie z "Galą" zdradziła, iż wraz z partnerem Erykiem Stępniewskim je tylko kolacje. Ich posiłki składają się z dwóch dań, deseru i dobrego wina. - Zaczęłam się tak odżywiać, kiedy poznałam Eryka. Rano piję kawę, zdarza mi się zjeść coś lekkiego, jeżeli źle się czuję, ale potem przez cały dzień kompletnie nic - wyznała.


REKLAMA


Zobacz wideo Grażyna Szapołowska marzy o powrocie do pracy:


Jaką dietę na co dzień stosuje Grażyna Szapołowska?
Taki styl życia sprawia, iż aktorka czasami nie je nic przez 18 godzin. Jednak jak podkreśla, nie wpływa to negatywnie na jej stan zdrowia, a swój sposób odżywiania często konsultuje ze specjalistami.
Rozmawiałam z wieloma lekarzami, którzy mi powiedzieli, iż te 18 godzin postu jest bardzo dobre dla organizmu
- zaznaczyła w "Gali".


Warto zauważyć, iż dieta Szapołowskiej jest ekstremalną wersją modnego w ostatnich latach postu przerywanego. Polega on na konsumowaniu posiłków w tak zwanym oknie żywieniowym. Taki styl odżywiania może wiązać się z licznymi korzyściami dla naszego organizmu, takimi jak utrata zbędnych kilogramów czy poprawa samopoczucia.
Nie możemy jednak zapominać o tym, post przerywany nie jest dietą dla wszystkich, a przed jego rozpoczęciem należy skonsultować się z lekarzem lub dietetykiem. Taki sposób odżywiania odradzany jest zwłaszcza w przypadku kobiet w ciąży, a także osób, które mają problemy z niskim ciśnieniem lub zaburzeniami funkcjonowania tarczycy.


Szapołowska o kontrowersyjnym sposobie na zachowanie szczupłej sylwetki
Grażyna Szapołowska korzysta także z metody, która wzbudza spore kontrowersje. To kilkudniowe głodówki. Jak wyznała w jednym z wywiadów, ten sposób na zachowanie świetnej sylwetki poleciła jej kiedyś babcia.
Od czasu do czasu stosuję trzy dni głodówki. Piję wtedy tylko wodę z odrobiną miodu i pieprzu kajen. Biorę dużą butelkę mineralnej, dodaję trzy łyżki miodu i wsypuję pół torebki pieprzu kajen, po czym potrząsam to wszystko. Wypijam takie dwie butelki dziennie, nic więcej. [...] Poza tym dużo chodzę. Piję swoją miksturę, spaceruję, piję, spaceruję i tak w kółko
- zdradziła w rozmowie z portalem GS.24.
Głodówki? Lepiej zachowaj ostrożność
Należy zauważyć, iż lekarze i dietetyce są zwykle krytycznie nastawieni wobec głodówek. Często możemy spotkać się z opiniami, iż ich długotrwałe stosowanie może prowadzić do negatywnych konsekwencji dla naszego zdrowia. Mimo iż głodówki wydają się prostą drogą do osiągnięcia wymarzonej sylwetki, warto w tej kwestii zachować ostrożność.
Podczas głodówki dość gwałtownie wyczerpywane są zapasy glukozy z organizmu, dlatego też alternatywnym źródłem energii dla naszego mózgu i pozostałych tkanek, stają się ciała ketonowe. Po kilku dniach głodówki można zauważyć zmniejszenie odczucia głodu i zahamowanie apetytu. Jednak długotrwała głodówka powoduje też nadmierne zużywanie białek strukturalnych, przez co obniżona zostaje zawartość tkanki mięśniowej, a także siła mięśni
- przekazała Joanna Pieczyńska, specjalistka żywienia człowieka i dietetyki UPP w rozmowie z serwisem Nauka w Polsce. Jak dbasz o swoją sylwetkę? Zachęcamy do udziału w sondzie i komentowania artykułu.
Idź do oryginalnego materiału