"Ten film jest jak dotąd moim najbardziej osobistym dziełem. Jestem zaszczycony, iż mogę opowiedzieć tę historię i podzielić się nią z publicznością na całym świecie, tak jak Maria zrobiła to swoim życiem - mówi Pablo Larraín, reżyser filmu oraz nagradzany w Cannes i Berlinie twórca obrazów "Jackie" - o Jacqueline Kennedy oraz "Spencer" - pokazującego historię księżnej Diany.
Oprócz wybitnej roli Angeliny Jolie, na wielkim ekranie swój talent pokażą także: nominowany do Oscara i nagrodzony Złotym Globem Kodi Smit-McPhee ("Psie pazury") oraz wcielający się w rolę słynnego Arystotelesa Onasisa - Haluk Bilginer, laureat nagrody Emmy. Reklama
Za scenariusz odpowiada Steven Knight, który tworzył dialogi do seriali "Peaky Blinders" i "Taboo", a także do filmów "Spencer" i "Locke". Producenci "Marii Callas" mają w swoim portfolio pracę przy takich produkcjach jak nominowany do Oscara "Toni Erdmann", "Challengers" Luki Guadagnino i "To była ręka Boga" Paolo Sorrentino.
O czym opowiada "Maria Callas"?
Podczas swoich ostatnich dni, mieszkająca w Paryżu lat 70. XX wieku Maria Callas wyobraża sobie i przeżywa na nowo burzliwą, piękną i tragiczną historię swojego życia. To wspomnienia największej śpiewaczki operowej świata, które pełne są miłosnych uniesień, brawurowych występów, obecności na najbardziej ekskluzywnych salonach i poznawania najwybitniejszych osobistości tamtych czasów. Znajdzie się tu miejsce na historię miłosną z Arystotelesem Onassisem - jednym z najbogatszych ludzi tamtego okresu czy spotkanie z Johnem F. Kennedym. To historia kobiety niezwykle pewnej siebie, ale równocześnie niewyobrażalnie wrażliwej.