1. odcinek "To zawsze Agatha" parodiuje kultowy kryminał. Twórczyni zdradza, skąd wziął się pomysł

serialowa.pl 2 godzin temu

Jeśli macie już za sobą premierowy odcinek „To zawsze Agatha”, to dobrze wiecie, iż twórcy zawarli w nim wyraźną inspirację pewnym kultowym kryminałem od HBO. Skąd wziął się pomysł na parodię „Mare z Easttown”? Spoilery.

1. odcinek najnowszego serialu Marvela pt. „To zawsze Agatha” rozpoczął się w najbardziej nietypowy z możliwych sposobów – policyjnym proceduralem utrzymanym w duchu kultowej „Mare z Easttown„, w którym śledzimy losy Agnes (Kathryn Hahn), policjantki prowadzącej śledztwo w sprawie morderstwa kobiety odnalezionej w lesie.

To zawsze Agatha – parodia Mare z Easttown. Wyjaśniamy

Na przestrzeni pierwszej połowy 1. odcinka obserwujemy, jak Agnes usiłuje pogodzić życie zawodowe z tym prywatnym. W miarę jak do policjantki zaczyna dochodzić tożsamość ofiary (okazuje się nią być Wanda Maximoff, grana przez Elizabeth Olsen bohaterka „WandaVision„, z którą Agatha walczyła w tamtym serialu) kurtyna „kryminalnego świata” zaczyna znikać dzięki ingerencji innej czarownicy, Rio (Aubrey Plaza), która odgrywa rolę agentki federalnej.

Okazuje się, iż Agatha była tak naprawdę uwięziona w rzeczywistości rodem z „Mare z Easttown” od trzech lat, kiedy to Scarlet Witch pokonała ją w finałowej walce „WandaVision”. No dobrze, a skąd w ogóle wziął się ten szalony pomysł? Jak możecie pamiętać z pierwowzoru „To zawsze Agatha”, wcześniej mieliśmy do czynienia z „magicznymi” realiami sitcomów. Czemu tym razem wybór padł na iście kryminał żartobliwie oparty według twórców na duńskiej serii „Wandavisdysen”?

— Oryginalny pomysł jest nieco starszy niż ten serial. Była to koncepcja odcinka proceduralnego w stylu „CSI”, która została wyniesiona z pokoju [scenarzystów] „WandaVision”, a adekwatnie z mojej pierwszej prezentacji serialu. To wyglądało mniej więcej tak: „Chcę robić sitcomy, a potem chcę się przebić do innych gatunków”. To było [jednak] zbyt duże obciążenie dla tamtego serialu [„WandaVision”]. Pozostaliśmy więc przy sitcomach. Wypadło dobrze. Ale zbliżając się do serialu o Agacie, nie mogłam tego odpuścić. A kiedy byliśmy na rozdaniach nagród za [„WandaVision”], konkurowaliśmy z ekipą „Mare z Easttown”, którzy byli przemiłymi ludźmi, od twórcy po obsadę – wyjaśniła showrunnerka Jac Schaeffer w rozmowie z serwisem TV Insider.

agatha all along’s parody of mare of easttown… icon behaviour pic.twitter.com/YHYrwR2iCg

— rin ✧ (@lizzieonfilm) July 9, 2024

Kontynuując swą wypowiedź, twórczyni zaznaczyła, iż w gronie inspiracji znalazło się miejsce dla innych tytułów pokrewnych „Mare z Easttown”. Odnosząc się do samego kryminału jako punktu odniesienia dla historii Agathy, Schaeffer wyjaśniła, iż ten gatunek wydawał się wprost idealny dla charakterystyki głównej bohaterki spin-offu „WandaVision„.

— Kiedy więc zaczęłam rozwijać [„To zawsze Agatha”], to wszystko było świeże w mojej głowie. Ale nie chodziło tylko „Mare”, był tam też „Detektyw” i film „Niszczycielka” z Nicole Kidman. To stało się eksploracją tego tropu detektywki, która jest świetna w swojej pracy i kiepska w życiu osobistym. Wiązało się to też z pomysłem, iż sitcomy są odzwierciedleniem prawdziwego serca [Wandy]. A jeżeli robimy odzwierciedlenie prawdziwego serca Agathy, będzie ono mroczne, pokręcone i mordercze.

Jeśli jeszcze nie mieliście okazji, sprawdźcie naszą opinię o najnowszym serialu Marvela: To zawsze Agatha” – recenzja serialu. Dowiedzcie się też, czemu „To zawsze Agatha” potwierdziła śmierć „Wandy”, ale nie pokazała jej twarzy. Wyczekując kolejnych rozdziałów opowieści, rzućcie okiem na dokładną rozpiskę premier: „To zawsze Agatha” – kiedy kolejne odcinki?

To zawsze Agatha – odcinki w czwartki na Disney+

Idź do oryginalnego materiału