Mieszkania w blokach z wielkiej płyty, choć kiedyś kojarzone z niskim standardem, przeżywają w tej chwili renesans. Dopłaty rządowe do kredytów hipotecznych znacząco zwiększyły zainteresowanie rynkiem wtórnym, co napędziło popyt na te nieruchomości. W Warszawie ceny za metr kwadratowy w budynkach wielkopłytowych wzrosły o 28 procent rok do roku, przekraczając 15 tysięcy złotych. Czy warto inwestować w lokale z czasów PRL-u?
REKLAMA
Zobacz wideo "Ludzie nie przyjmują księdza". Rozmówczyni mówi, jak wygląda to u niej w bloku
Czy opłaca się kupić mieszkanie w wielkiej płycie? Lokale z czasów PRL-u wracają do łask
Mieszkania w blokach wielkopłytowych nie muszą być już synonimem tymczasowych lokali o niskim standardzie. Wręcz przeciwnie - coraz częściej stają się luksusowymi przestrzeniami, które przyciągają wymagających klientów. Na rynku można znaleźć oferty czteropokojowych apartamentów wykończonych w stylu premium. W serwisach ogłoszeniowych dostępne są nieruchomości wyceniane choćby na ponad 1,4 miliona złotych. Najwięcej takich ofert pojawia się w Warszawie i Krakowie. Co je wyróżnia? Przede wszystkim duże metraże, eleganckie wykończenia z marmurem, drewnianymi parkietami czy zabudowami kuchennymi na wymiar. Dodatkowym atutem jest atrakcyjna lokalizacja - bliskość komunikacji miejskiej, szkół, przedszkoli oraz popularnych punktów handlowych. Nie bez znaczenia pozostają również praktyczne udogodnienia.
Zielone przestrzenie wokół bloków, miejsca parkingowe, piwnice, a także balkony i windy to cechy, które zyskały na wartości. Jak wynika z danych Otodom, około 72 procent lokali wielkopłytowych wystawionych na sprzedaż posiada balkon, a blisko 40 procent windę. Elementy te coraz częściej przyciągają nabywców, szczególnie w dużych miastach, gdzie nowoczesne mieszkania o podobnych zaletach bywają znacznie droższe. Odnowione apartamenty z czasów PRL-u zyskują na wartości również dzięki wsparciu rządowych programów, takich jak Bezpieczny Kredyt 2%. Wprowadzenie tego rodzaju dopłat znacząco zwiększyło popyt na lokale w wielkiej płycie, a oczekiwane nowe programy kredytowe mogą jeszcze bardziej ożywić ten segment. Choć w tej chwili rynek przechodzi chwilowe spowolnienie, nieruchomości wielkopłytowe pozostają atrakcyjną opcją dla osób poszukujących bardziej dostępnych cenowo alternatyw wobec nowych mieszkań deweloperskich.
Jak długo przetrwają bloki z wielkiej płyty? Co najmniej 100-120 lat
Pierwszy blok z wielkiej płyty w Polsce powstał w 1958 roku na warszawskich Jelonkach, dając początek nowej erze budownictwa mieszkaniowego. Prawdziwy boom na tę technologię przypadał jednak na lata 70. i 80., kiedy wzniesionych zostało aż 75 procent tego typu budynków - głównie w latach 1971-1988. Początkowo zakładano, iż ich żywotność wyniesie od 50 do 70 lat. w tej chwili jednak eksperci oceniają, iż konstrukcje te mogą służyć przez co najmniej 100-120 lat. Oznacza to, iż wiele z nich pozostanie w użytku choćby do 2060 czy 2080 roku. Ta trwałość sprawia, iż banki bez obaw udzielają kredytów hipotecznych na zakup lokali w wielkiej płycie.
W Polsce wzniesiono około 60 tysięcy takich budynków, które mieszczą łącznie blisko 4 miliony apartamentów. Żyje w nich około 12 milionów ludzi, co stanowi istotną część społeczeństwa. Charakterystyczne dla tych mieszkań są niewielkie metraże, które wynikały z obowiązujących w PRL-u normatyw. Według przepisów z 1959 roku jednej osobie wystarczało zaledwie 11 mkw. powierzchni użytkowej. Z czasem zaczęto uwzględniać takie potrzeby jak większe kuchnie z miejscem do jedzenia, szersze przedpokoje czy bardziej przestronne łazienki. Jednak wiele lokali wciąż pozostaje małych, z ciasnymi i często ciemnymi pomieszczeniami. Mimo tych ograniczeń bloki z wielkiej płyty wciąż są atrakcyjną alternatywą dla osób poszukujących własnego mieszkania. Relatywnie niższe ceny i dostępność na rynku wtórnym sprawiają, iż stanowią dobrą opcję dla kupujących, którzy nie mogą sobie pozwolić na droższe apartamenty w nowym budownictwie. Ich popularność potwierdza, iż wielka płyta nie tylko przetrwała próbę czasu, ale także znajduje swoje miejsce w obecnym krajobrazie rynku nieruchomości.
Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.