Zwrot akcji w sprawie Rodowicz nastąpił w jednej chwili. Było dokładnie tak, jak ludzie myśleli

pomponik.pl 2 godzin temu
Zdjęcie: pomponik.tv


Maryla Rodowicz pożaliła się ostatnio, iż została całkowicie skreślona przez Telewizję Polską i straciła już całą nadzieję, iż jeszcze wróci na Woronicza. Niespodziewanie głos w tej sprawie zabrał pracownik stacji, który rzucił nowe światło na nagłośnioną przez Marylkę sprawę. Oto szczegóły.


Jakiś czas temu TVP nagrała nową wersję przeboju "Moja i Twoja Nadzieja", którą w 1997 wykonywali m.in. Czesław Niemen, Grzegorz Markowski, Maryla Rodowicz czy Natalia Kukulska i oczywiście autorki Kasia Nosowska i Edyta Bartosiewicz. Do nowej wersji zaproszono te trzy ostatnie i oczywiście tłum nowych artystów. Dla Maryli jednak miejsca nie było. A przecież publicznie deklarowała, ze chętnie weźmie w projekcie udział. Reklama


Maryla Rodowicz lamentuje, bo nie chcą jej w TVP


"Chętnie wezmę udział w każdej takiej inicjatywie. Wystarczy jedno słowo i będę" - mówiła gwiazda.


Mimo chęci i entuzjazmu wokalistki, Telewizja Polska nie zaprosiła Rodowicz do nagrania nowej wersji klipu do piosenki zespołu Hey oraz na koncert charytatywny.
"Nie najlepiej się z tym czuję, ale jakoś sobie radzę" - wyznała Maryla w Plejadzie.
78-letnia wokalistka zdradziła także, iż ma żal do TVP, która ponoć już całkiem ją skreśliła.
"Jestem wyoutowana przez TVP od roku, od Opola. Oni mnie po prostu skreślili" - wyznała gorzko Rodowicz.
Jak jednak przyznała, są na szczęście przez cały czas telewizje, które ją do siebie zapraszają:
"Będę śpiewać teraz kolędy z Polsatem, będę śpiewać na sylwestra z Polsatem. Trzeba się ratować. Trzeba dalej żyć, prawda? Nie ma tak dużo możliwości, bo nie ma tak dużo stacji telewizyjnych, które organizują takie wielkie imprezy jak sylwester" - dodała Maryla.


Pracownik TVP zabrał głos ws. Rodowicz


Niespodziewanie wersję Rodowicz postanowił podważyć jeden z pracowników publicznego nadawcy. Ten twierdzi, iż wcale nie spisali Maryli na straty. Po prostu, gdy do niej dzwonili, ta nie odebrała telefonu.
"My dzwoniliśmy do pani Maryli, rozmawialiśmy z nią. Chcieliśmy ją zaprosić do tego koncertu i do tego teledysku. Natomiast ona wylatywała do USA. Więc to nie jest tak, iż my ją pominęliśmy" - stwierdził pracownik TVP w rozmowie z Plejadą.
Zobacz też:
Maryla Rodowicz długo się nie wahała. Prawda wyszła na jaw po latach
Maryla Rodowicz w towarzystwie przystojnego mężczyzny. Internauci poruszeni
Maryla Rodowicz schudła już 20 kilo. Wiadomo, co się za tym kryje
Idź do oryginalnego materiału