W samo południe w westernach zawsze wygrywał ten, kto lepiej strzelał. Dziś przy Agrykola było podobnie. Od pierwszych sekund piłkarze Olimpii i Wisły II Płock stanęli naprzeciw siebie jak rewolwerowcy w klasycznym pojedynku. Najpierw wystrzelili goście, ale zraniona Olimpia odpowiedziała dwoma zabójczymi uderzeniami, przypieczętowując ważne zwycięstwo.