
Przed nami końcowy etap prac w programie "Zróbmy sobie dom". Po 8 intensywnych miesiącach wszystkie pary czekają na werdykt jury - ostatnią punktację, która zadecyduje o tym, kto znajdzie się w finale. Emocje sięgają zenitu. Rozklejają się już nie tylko największe "płaczki". Nerwy siadają także Izie, która po raz pierwszy w programie zanosi się od łez.