Alicja Bachleda-Curuś spełniła swój "amerykański sen". choćby rozstanie z gwiazdorem Hollywood jej nie zatrzymało
Alicja Bachleda-Curuś jest jedną z niewielu polskich aktorek, które rzeczywiście zrobiły karierę zawodową za oceanem. Gwiazda zagrała w takich produkcjach, jak: "Letnia burza", "Handel", czy "Onidine". Na planie tej ostatniej produkcji celebrytka poznała znanego aktorka Colina Farrella, w którym gwałtownie się zakochała. Para w 2009 roku doczekała się narodzin syna Henrego Tadeusza.Reklama
Aktorka jakiś czas temu wyznała publicznie, iż długo w ogóle nie myślała o tym, iż kiedyś zostanie mamą. Wszystko zmieniło się, gdy poznała amerykańskiego gwiazdora.
"Wcześniej nie miałam instynktu ani wizji macierzyństwa, nie miałam takich marzeń. Ale może byłam zbyt zajęta na to, może też za młoda? Mój syn Henio po prostu nas wybrał. Poznałam jego tatę i rozpoznaliśmy w sobie taką więź, iż temat dziecka stał się bardzo otwarty. To nasze uczucie spowodowało, iż przyjęliśmy rzeczywistość taką, jaka jest" - można przeczytać na blogu "Baby by Ann".
Niestety jednak związek Alicji i Colina zakończył się w 2011 roku. Henry ma już 16 lat i co jakiś czas pojawia się z mamą lub tatą publicznie. Kto wie, może w przyszłości zrobi taką karierę w zawodzie jak jego rodzice.
Alicja Bachleda-Curuś pochodzi z bogatego domu. Tyle w tej chwili wynosi jej majątek
Alicja Bachleda-Curuś pochodzi z zakopiańskiej rodziny o dużych tradycjach i całkiem sporym majątku. Ojciec aktorki jest jednym z najbardziej znanych w kraju geologów. Pracował między innymi w Meksyku, gdzie Alicja się urodziła i spędziła pierwsze lata życia. Stryjem aktorki jest zaś przedsiębiorca i były burmistrz Zakopanego Adam Bachleda-Curuś. Cała rodzina posiada liczne nieruchomości oraz hotele.
Niezaprzeczalnie Alicja Balcheda-Curuś miała dobry start w życiu. Z czasem jednak sama zaczęła zapracowywać sobie na swój majątek. Według portalu Idol Networth majątek polskiej aktorki w tej chwili ma wynosić około 34 mln dolarów. Swego czasu w mediach mówiło się także, iż na konto celebrytki miesięcznie wpływa 100 tysięcy złotych alimentów na syna Henrego. gwałtownie jednak okazało się, iż nie jest to prawda.
"Od wyjazdu z Polski zrobiłam ok. 20 filmów w Stanach i Niemczech, ale uwagę zwraca tylko to, jakie mam relacje z Colinem, jakie alimenty dostaję i jakiej wielkości mam kredyt. O alimenty nigdy nie występowałam, również nie posiadam wspomnianego kredytu" - tłumaczyła Alicja wywiadzie dla magazynu "Grazia".
Zapewne jednak Alicja Bachleda-Curuś już dawno przemyślała kwestię przyszłości swojego syna i zgromadziła majek, który i jemu ułatwi wejście w dorosłość.
Zobacz materiał promocyjny partnera:Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.
Zobacz też:
Wyszło na jaw ws. syna Farrella. Bachleda-Curuś nie tak to sobie wyobrażała
Była gwiazda TVN nie otrzymała pieniędzy za grę w serialu. Emerytura wystarcza jej ledwo na rachunki
Teściowe Czartoryskiej to jedna z najbogatszych par w Polsce. Mało kto wie, jak zaczynali