Zrobiła karierę, a i tak pozostała wierna swojej nastoletniej miłości. Socha postawiła sprawę jasno

pomponik.pl 4 godzin temu
Zdjęcie: pomponik.pl


Małgorzata Socha jak mało która gwiazda potrafi bronić swojego życia prywatnego. Dość powiedzieć, iż przez wiele lat kariery nie opowiadała za często ani dzieciach, ani o mężu, którego poznała wiele lat temu. Krzysztof Wiśniewski nie jest związany z branżą show-biznesową. Po latach przyzwyczaił się jednak do popularności dziewczyny, którą poznał wiele lat temu.


Małgorzata Socha długo chroniła prywatności najbliższych. W końcu poszła w ślady innych influencerek i pokazała wizerunek pociech


Małgorzata Socha ma na swoim koniec wiele znanych ról serialowych i filmowych. Od 2012 roku wciela się w postać Ingi Gruszewskiej - głównej bohaterki serialu "Przyjaciółki". Jest także ambasadorką pewnej marki biżuteryjnej, i to na potrzebny nagrania dla niej reklamy zgodziła się po wielu latach pokazać wizerunek swoich dzieci. Małgorzata Socha zrobiła to jednak w bardzo przemyślany sposób. Najpierw, jak gdyby nigdy nic pokazała swoje pociechy na Instagramie, a kilka tygodni później wystąpiła z nimi wspólnie w reklamie.Reklama
Aktorka chyba przełamała się na dobre, ponieważ od tego czasu co chwilę chwali się w sieci momentami spędzanymi z najbliższymi. Na fotografiach zaczął pojawiać się choćby mąż Sochy. Ostatnio rodzina zapozowała wspólnie do świątecznego zdjęcia, które zachwyciło fanów.


Małgorzata Socha zakochała się na wakacjach. Po powrocie nie mogła przestać myśleć o Krzysztofie


Małgorzata Socha swojego ukochanego poznała, gdy miała 16 lat. Wraz z rodzicami odpoczywała na urlopie w Darłówku. Pewnego dnia na plaży spotkała o trzy lata starszego Krzysztofa Wiśniewskiego, który pracował tam jako ratownik. Oboje od razu wpadli sobie w oko.
"Żadne z nas nie myślało, iż będzie to związek na całe życie" - wspominała Małgorzata Socha w rozmowie z Izabelą Janachowską w programie "Śluby gwiazd".
Wakacyjne spotkania niestety dość gwałtownie musiały się zakończyć. Małgorzata Socha wróciła do rodzinnej Warszawy, a Krzysztof Wiśniewski do Piły. Rozłąka nie oznaczała jednak końca znajomości. Zakochani gwałtownie znaleźli sposób na to, by utrzymywać ze sobą kontakt.
"Wiedział dokładnie, gdzie są takie, które się zacinają i z tego powodu można rozmawiać dłużej za te same pieniądze. Dzięki telekomunikacji jesteśmy dzisiaj małżeństwem" - wspominała aktorka w rozmowie z "Na żywo".


Małgorzata Socha wyszła za swoją nastoletnią miłość. Musiała namówić Krzysztofa do ślubu


Kolejnym ważnym krokiem w znajomości Sochy i Wiśniewskiego był czas, gdy mężczyzna zakończył studia na politechnice i w końcu przeprowadził się do Warszawy. Tak naprawdę dopiero wtedy relacja pary zaczęła się rozwijać.
"Na początku to był kolega, przyjaciel. (...) Parę lat minęło (...) i żeśmy się spotkali znowu. I była okazja, żeby ta relacja stała się czymś poważniejszym. (...) To jest absolutnie czysta relacja. Chcieliśmy być ze sobą, bo chcieliśmy być razem. (...) Tak na serio, to się zaczęło, jak skończyliśmy studia" - zwierzała się Socha Izabeli Janachowskiej.
Mimo zapewnień o wielkim uczuciu, Krzysztofowi raczej nie śpieszyło się do oświadczyn. Małgorzata Socha bardzo zaś czekała na ten krok. W końcu postanowiła wziąć sprawy w swoje ręce i oświadczyła ukochanemu, iż chce być jego żoną. Po tych słowach Krzysztof nie czekał już więcej i w końcu uklęknął przed swoją dziewczyną.
"To było w Święta Bożego Narodzenia. W Wigilię mieliśmy jechać do jego rodziców. (...) Zanim pojechaliśmy, przyjechał z kwiatami dla mnie i mojej mamy, i oświadczył się w moim domu rodzinnym, co było przyjemne i było dużym zaskoczeniem (...) Zaczęłam się histerycznie śmiać. Moja mama wzięła sprawy w swoje ręce. Po prostu wzięła ten pierścionek, założyła mi na palec i powiedziała: 'Dobrze, dobrze, ładnie wygląda, pasuje. Małgosia się zgadza'. (...) Do rodziców Krzysia jechałam jako narzeczona" - wspominała.
Małgorzata Socha i Krzysztof Wiśniewski wzięli ślub w lipcu 2008 roku. Doczekali się narodzin trójki dzieci - Zofii, Barbary i Stanisława.
Zobacz materiał promocyjny partnera:Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.
Zobacz też:
Szczera jak nigdy Izabella Krzan wspomina początki związku. Potwierdziła doniesienia
Szczepanik zostawił narzeczoną dziewięć dni przed ślubem. Powodem była menadżerka
Wojciech Mann milczy na temat swojego życia prywatnego. Tyle wiadomo o jego sporo młodszej trzeciej żonie
Idź do oryginalnego materiału