Zostań na chwilę i posłuchaj – recenzja książki. Diablo i tajemnice Blizzarda

„Hello my friend, stay awhile and listen…” Myślę, iż każdy fan serii Diablo z sentymentem wspomina słynne powitanie wypowiadane przez Deckarda Caina. Książka autorstwa Davida L. Craddocka „Zostań na chwilę i posłuchaj” opowiada nie tylko o kulisach powstawania kultowego hack and slasha (czyli – jak kto woli – aRPG), ale także o dziejach powstania studiów Blizzard i Blizzard North.

Już teraz jestem gotów powiedzieć, iż jest to obowiązkowa pozycja dla fanów serii Diablo, zwłaszcza tych, których interesują kulisy powstawania ich ulubionej gry. Na szczególną uwagę zasługuje fakt, iż nie jest to zbiór wywiadów, ale spójne opowiadanie o nietypowej konstrukcji. Przypomina ono swego rodzaju paragrafówkę, co jest rzadkością w literaturze tego typu.

Aby dowiedzieć się więcej, przejdźcie na stronę numer…

Nie bez powodu wybrałem taki nagłówek – doskonale oddaje on sposób, w jaki została napisana książka. Dzięki temu czytelnik ma wrażenie, jakby realizował własne zadanie otrzymane od samego Deckarda Caina. Konstrukcja „Zostań na chwilę i posłuchaj” opiera się na trzech filarach.

Pierwszy filar obejmuje trzynaście rozdziałów oraz epilog. Autor skupia się w nich na konkretnych historiach związanych z powstawaniem Diablo i Blizzarda. Każda z tych historii jest oznaczona poprzez wskazanie strony, na którą czytelnik powinien się udać, by poznać kolejne fakty z perspektywy twórców gry.

Drugim filarem są misje poboczne, które zawsze znajdują się na końcu każdego rozdziału. W tej części czytelnik znajdzie różne ciekawostki związane z produkcją gry, na przykład informacje o procesie testowania czy elementach, które ostatecznie nie trafiły do finalnej wersji pierwszego Diablo.

Trzeci filar rozwija wątki zawarte w pierwszym, choć warto zaznaczyć, iż nie ma tu ściśle ustalonej kolejności. Dzięki temu czytelnik może sięgnąć po nie w dowolnym momencie. Szczerze mówiąc, przypominało mi to czasy, gdy zapisywałem notatki na marginesach zeszytu lub notesu, zwłaszcza iż w dużej mierze zawierają one wspomnienia autorów, historię branży i inne ciekawostki.

Więcej niż wywiady, więcej niż wspomnienia

Jako fan, a może choćby ktoś więcej jeżeli chodzi o serię Diablo, od dawna śledziłem historię powstawania jednej z moich ulubionych gier Blizzarda. Przeczytałem wiele wywiadów i obejrzałem mnóstwo materiałów dotyczących kulis produkcji gry, a mimo to ta książka otworzyła przede mną kolejne drzwi, za którymi kryły się nieznane mi wcześniej historie.

Może gdybym głębiej przeszukał internet, znalazłbym te informacje — w końcu angielska wersja tej książki ukazała się już ponad osiem lat temu. Oczywiście, część przedstawionych tu informacji była mi znana, choć często z nieco innych perspektyw, opisywanych w wywiadach przez pracowników Blizzarda. Mimo to wydaje mi się, iż każdy znajdzie tu coś dla siebie — coś, o czym jeszcze nie wiedział.

Podsumowując, czy warto sięgać po książkę „Zostań na chwilę i posłuchaj”?

Moim zdaniem – jak najbardziej tak. Tytuł ten został napisany w taki sposób, iż choćby osoba niezwiązana z serią Diablo, grami Blizzarda czy choćby branżą grową, będzie w stanie czytać tę książkę z zapartym tchem. Nie wiem, czy to zasługa sposobu, w jaki została podzielona, czy też talentu autora i jego lekkiego pióra. Wiem natomiast, iż mogę ją polecić każdemu, kto choć trochę ciekaw jest tego, jak powstawała jedna z najlepszych serii gier wszech czasów.

Jak już pisałem, nie jest to książka pełniąca rolę zbioru wywiadów, a raczej opowiadanie historii na ich podstawie. To dopiero początek mojej przygody z tą serią. Już teraz wiem, iż po lekturze pierwszego tomu „Zostań na chwilę i posłuchaj” sięgnę po drugi, choćby jeżeli będzie to wersja angielska, bo nie wiadomo, kiedy doczekamy się polskiego tłumaczenia.

Jeżeli podobał Wam się materiał, to koniecznie dajcie znać na X (dawny Twitter), Bluesky, naszym Discordzie, Redditcie lub Fediverse. Jesteśmy też dostępni w Google News!