Życie prywatne Macieja Rybusa od dłuższego czasu wzbudza medialne zainteresowanie. Były reprezentant Polski w piłce nożnej w 2018 roku poślubił pochodzącą z Władykaukazu Lanę Bajmatową. Para doczekała się dwójki dzieci - sześcioletniego dziś Roberta i trzyletniego Adriana. Rybus ponad dekadę temu przeniósł się do Rosji ze względu na klubową karierę, a zawodowe decyzje piłkarza podczas rosyjskiej inwazji na Ukrainę były szeroko krytykowane.
REKLAMA
Zobacz wideo Czym zajął się po zakończeniu kariery?
Maciej Rybus ma problemy w związku?
Media ponownie zaczęły rozpisywać się o relacji Macieja Rybusa z Laną Bajmatową. Ukochana piłkarza jest bardzo aktywna na Instagramie i regularnie dzieli się w sieci kadrami z codziennego życia. Ostatnio jednak, jak zauważyli internauci, nie tylko nie publikuje nowych zdjęć z mężem, ale też usunęła wszystkie fotografie, na których znaleźli się razem. w tej chwili na Instagramie Lany Bajmatowej można znaleźć przede wszystkim zdjęcia, na których pozuje sama, a sporadycznie także ujęcia z przyjaciółmi czy w towarzystwie synów. Co ciekawe, na profilu Macieja Rybusa cały czas znajdują się wspólne kadry z żoną.
Maciej Rybus rozważa opcje zawodowe
Maciej Rybus w ostatnim czasie miał sporo zawirowań na polu zawodowym. W 2022 roku zakończył grę w klubie Lokomotiw Moskwa i dołączył do Spartaka Moskwa. Ze względu na sytuację polityczną ruch piłkarza spotkał się z bardzo krytycznym odbiorem. Co więcej, niedługo później Rybus został wykluczony z polskiej kadry. W 2023 roku zawodnik podpisał roczny kontrakt z Rubinem Kazań, który wygasł w czerwcu tego roku. Od tego czasu sytuacja zawodowa Macieja Rybusa była dość niejasna. Jak podaje sport.pl, piłkarz dołączył do klubu FK 10 z rosyjskiej Ligi Mediów. Jakiś czas temu w rozmowie z tvpsport.pl Maciej Rybus tłumaczył, iż rozważał przeprowadzkę do Polski, ale byłoby to dla niego trudne ze względów rodzinnych. - Myśleliśmy o tym, ale nie wiem, czy Lana umiałaby się w Polsce odnaleźć. Byłaby daleko od rodziny, przyjaciół, nie znałaby języka. Tak samo nasi synowie, którzy głównie mówią po rosyjsku. Dla nich byłaby to całkowita nowość. Ja sam nie mieszkam w Polsce od kilkunastu lat - powiedział.